Ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska powiedział, że organizacja jest przygotowana do niesienia pomocy uchodźcom. Dodał, że doświadczenia diecezjalnych Caritas w tym zakresie z ostatnich miesięcy będą procentować w przyszłości.

- Mamy świadomość tego, że może napłynąć kolejna fala uchodźców do Polski. Rozmawiamy na ten temat. Jesteśmy przygotowani na różne warianty. Tych scenariuszy może być kilka – wylicza ks. Iżycki. Poinformował, że planowane jest spotkanie z dyrektorami przygranicznych diecezjalnych Caritas. Jest również stały kontakt z ukraińską Caritas. - Na bieżąco monitorujemy sytuację, staramy się przygotować poprzez zaangażowanie naszych wolontariuszy. Na razie nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Wszystko będzie zależeć od niskich temperatur. Ale już teraz widzimy efekty zmasowanych ataków rakietowych. Są duże zniszczenia w infrastrukturze energetycznej. Jeśli będzie bardzo zimno, spora grupa uchodźców może do nas przybyć – powiedział ks. Marcin Iżycki.

Dodał, że od samego początku wojny w Ukrainie Caritas Polska świadczy wsparcie. Stworzono ponad 30 centrów dla migrantów i uchodźców. Teraz Ukraińcy potrzebują generatorów prądu. - Wysłaliśmy już pewną ich ilość. Cały czas otrzymujemy kolejne prośby o namioty, ciepłą odzież, śpiwory czy żywność – informuje ks. Iżycki.

Caritas Polska szacuje, że wartość udzielonej pomocy wynosi kilkaset milionów złotych. Tylko w pierwszych tygodniach wojny zebrano ponad 100 mln złotych. Wsparcie rzeczowe to kolejne 150 mln złotych. Obecnie Caritas Polska zbiera dane w parafiach, aby pokazać skalę pomocy Kościoła w Polsce na rzecz Ukrainy. Niewykluczone, że raport zostanie opublikowany w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Przypomnijmy, że w połowie listopada doszło do największego od początku wojny ataku rakietowego, który pozbawił prądu i ogrzewania miliony mieszkańców Ukrainy. Niewykluczone, że zdesperowani ludzi mogą ponownie uciekać ze swoich domów. Mówił o tym ostatnio m.in. premier Mateusz Morawiecki.

Z ks. Marcinem Iżyckim, dyrektorem Caritas Polska, rozmawiał Radosław Mizera: