Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że podwyżki cen energii elektrycznej to efekt polityki energetycznej Unii Europejskiej. - W 2008 roku rząd Donalda Tuska zgodził się na podpisanie stosownych umów - powiedział poseł Parlamentu Europejskiego.

Zbigniew Kuźmiuk liczy także, że w czasie trwającego szczytu klimatycznego w Katowicach uda się wdrożyć tzw. mapę drogową. - Każdy kraj powinien być rozliczany w tej różnicy pomiędzy emisja a pochłanianiem. Mamy dużo lasów, które pochłaniają dwutlenek węgla. Unia Europejska tego nie dostrzega. Z kolei porozumienie paryskie to zaproponowało - wyjaśnił nasz gość.

Parlament Europejski zatwierdził nowe cele w zakresie zwiększenia wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych i poprawy efektywności energetycznej. Zgodnie z nowymi przepisami udział źródeł odnawialnych, takich jak słońce czy wiatr, w zużyciu energii w UE ma wynieść w 2030 r. co najmniej 32%. - Nie sądzę, by kraje członkowskie zgodziły się na takie posunięcia. W naszym kraju są to nierealne wskaźniki - powiedział Zbigniew Kuźmiuk, z którym rozmawiał Radosław Mizera