Z europosłem Zbigniewem Kuźmiukiem rozmawialiśmy między innymi o projekcie budżetu Unii Europejskiej na 2023 rok. Zakłada on zwiększenie finansowania obszarów m.in. energetyki, zdrowia, a także pomocy Ukrainie.

- Obawiam się, że kwota przewidziana na płatności będzie za mała. W latach 2014-2016 była taka sytuacja, że brakowało Unii pieniędzy na płatności. Kraje członkowskie przysyłały do Brukseli faktury za zrealizowane prace i nie ma pieniędzy na ich zapłacenie. Później Unia musiała ponieść koszt odsetek. Chodzi o to, żeby tę kwotę powiększyć - mówi Zbigniew Kuźmiuk.

- Drugi problem to inflacja. Średnia w strefie euro przekroczyła 10%, a tam mamy bardzo niskie stopy procentowe. Wszystko wskazuje na to, że wiosną przyszłego roku będzie ona o parę punktów procentowych wyższa. Natomiast środki dla Ukrainy są większe, niż w tegorocznym budżecie, ale z przeznaczeniem nie tylko dla Ukrainy, więc są więcej niż skromne - uważa europoseł.

Z danych GUS wynika, że we wrześniu inflacja w Polsce przekroczyła 17%. Europoseł uważa, że szczyt pojawi się wiosną przyszłego roku.

- Jeżeli mamy do czynienia ze wzrostem cen nośników energii, to one za parę miesięcy znajdą się w kosztach wytwarzania wszystkiego, więc mamy wzrost wszystkich cen. Apogeum będzie w marcu przyszłego roku i wyniesie w granicach 18-19% - mówi Zbigniew Kuźmiuk.

Ze Zbigniewem Kuźmiukiem rozmawialiśmy także m.in. o pieniądzach na Krajowy Plan Odbudowy, a także projekcie ograniczenia użycia pestycydów.

Cała rozmowa do odsłuchania poniżej: