Biskup radomski stwierdził, że zgubiliśmy wrażliwość na świętość niedzieli. - To dzień doświadczenia wspólnoty wiary, Kościoła, pogłębienia duchowości, a przede wszystkim uszanowania dnia świętego - powiedział bp Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom. Wspomniał też, że czas przemian ustrojowych w naszym kraju to m.in. słynna walka o wolne soboty. - A teraz ci, którzy bronili tego dnia, nie chcą uznać prawa do wolnej niedzieli - zauważył biskup radomski.

Według biskupa Tomasika ograniczenie handlu w niedzielę wymiar duchowy, aby "dzień święty święcił!" oraz "W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy św. i powstrzymać się od prac niekoniecznych".

Bp Tomasik nie zapomina też o charakterze społecznym batalii o wolną niedzielę. - Dotyczy to wielu rodzin, wielu matek, które - zamiast przebywania w dziećmi - muszą być w pracy - podkreślił biskup radomski.

Jego zdaniem ograniczenie handlu w niedzielę przyczyni się do pogłębiania więzi rodzinnych. - To ważne zadanie, aby rodzina była środowiskiem, gdzie kształtują się postawy dzieci i młodzieży - powiedział biskup. 

NSZZ „Solidarność” przygotował obywatelską ustawę dotyczącą zakazu handlu w niedzielę. Projekt przewiduje, że w tym dniu będą zamknięte niemal wszystkie sklepy, a centra dystrybucyjne na pracę w niedzielę będą potrzebowały specjalnych zgód.

W ostatnim komunikacie Prezydium KEP dotyczącym prawa do wolnej niedzieli możemy przeczytać, że "wolna niedziela jest marzeniem wielu Polaków". - Podobnie jak obywatele innych krajów europejskich, także Polacy – bez względu na religię czy światopogląd – winni mieć prawo do wolnej niedzieli - czytamy w dokumencie. 

Przypomnijmy, że w 2009 roku Trybunał Konstytucyjny w Niemczech podkreślił, że niedziele i dni świąteczne są nie tylko "dniami wolnymi od pracy" ze względów religijnych, ale również czasem osobistego wypoczynku pracowników i chroni także ich prawo do uczestnictwa w życiu społecznym. Warto przypomnieć, że wolna niedziela to standard prawny w większości krajów zachodniej Europy. 

Dodajmy, że ponad 500 tys. Polaków poparło obywatelski projekt ograniczenia handlu w niedziele. Na początku września listy z podpisami przekazane zostały Marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu. Teraz projektem ustawy musi zająć się Sejm.