Bp Tomasik mówiąc o propozycji zakazu pracy w niedzielę powiedział, że nastąpiła zmiana w polskiej mentalności. - W etosie Solidarności, czy przemian ustrojowych po 1989 roku, bardzo mocno akcentowano sprawę wolnych sobót. Często przypominam sobie jeden epizod, gdy uczestniczyłem w spotkaniu w jednym z dużych miast. Zapomniałem wówczas notatnika. Poprosiłem wówczas, by taksówkarz podwiózł mnie do księgarni. Usłyszałem wówczas słowa: "To księdzu nie zależy na tym, aby ludzie mieli wolną sobotę? - mówił biskup Tomasik, który był gościem Radia Plus Radom.

A dzisiaj - jak zauważył biskup radomski - mamy problem z wolną niedzielą. Zdaniem biskupa Tomasika to zagadnienie ma wymiar religijny, czyli szacunek dla dnia świętego oraz wymiar społeczny. - To jest sprawa obecności matek przy dzieciach w niedzielę. Ekonomiści dodadzą z pewnością jeszcze jeden dyskusyjny wymiar, ale dla nas najważniejsze są te dwa pierwsze - powiedział biskup radomski.

Prace nad ustawą potrwają trzy lub cztery miesiące. Projekt mógłby wejść w życie w trzecim lub czwartym kwartale bieżącego roku.

Przypomnijmy, że rząd dał pozytywną rekomendację projektowi ustawy, która zakazywałaby handlu w niedzielę. Takie zakazy obowiązują w wielu krajach Europy np. w Niemczech, Belgii czy Norwegii.

Dodajmy, że biskupi obecni na ostatnim zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie ponowili swoje poparcie dla obywatelskiego projektu ustawy NSZZ „Solidarność” w sprawie ograniczenia handlu w niedzielę. Pokreślono, że proponowana ustawa bierze w obronę około 1,3 mln osób, szczególnie kobiet, pracujących zawodowo w niedziele oraz dni świąteczne. Ponadto zauważono, że niedziele mogą stać się gwarantem budowania wspólnoty rodzinnej, religijnej i narodowej.