Wielkanocne uwielbienie rozpoczęła msza święta w parafii św. Brata Alberta na radomskim Prędocinku. Następnie kilkaset osób wzięło udział w spotkaniu dziękczynnym za Zmartwychwstanie.

- Jest to już piąta edycja tego wydarzenia. Bardzo się cieszymy, bo już chyba wpisała się na stałe w tradycję wydarzeń oazowych w naszej diecezji. Bardzo się też cieszymy, że rokrocznie to wydarzenie przyciąga coraz więcej osób. Widzimy, że jest potrzeba i ludzie czerpią też radość ze wspólnego uwielbienia Zmartwychwstałego Chrystusa – mówi Otylia Brendel.

-  Radujemy się przede wszystkim ze Zmartwychwstania Chrystusa. Ze zwicięstwa życia nad śmiercią. Jest to dla nas ważne zwłaszcza w tej parafii, że obserwujemy napływ młodzieży do kościoła. Zwłaszcza podczas tego uwielbienia. Starsi ludzie mogą zobaczyć, że oaza cały czas żyje i Ruch Światło-Życie ma się dobrze nie tylko w naszej parafii, ale także w całej diecezji. Mamy tutaj przedstawicieli wielu grup parafialnych, ale także mniej zaangażowanych grup, którzy tutaj przychodzą i wspólnie z nami organizują to wydarzenie. Przychodzą by wielbić Pana – mówi Jakub Kowalski z parafii św. Brata Alberta.

W wielkanocne uwielbienie szczególnie zaangażowane były diakonia muzyczna i diakonia modlitwy Ruchu Światło-Życie. O przygotowaniach – Łukasz Celuch.

W czasie wielkanocnego uwielbienia można było włączyć się w „wielkopostną jałmużnę”, czyli zbiórkę pieniędzy na oazę w krajach misyjnych.

- Wymyśliliśmy na szkole animatora, że skoro się modlimy i podejmujemy jakieś zobowiązania, podejmujemy posty, czegoś się wyrzekamy, to do tego wszystkiego chcemy dołożyć troszeczkę grosza. Nieważne ile, nie mamyżadnego określonego celu. Po prostu, jak każda jałmużna, czegoś sobie odmawiamy, jakiegoś dobra i to, co mogliśmy spożytkować na coś dla nas, chcemy podzielić się z drugim człowiekiem. W tym przypadku chcemy wysłać pieniądze na misje, które prowadzi Ruch Światło-Życie w Afryce, czy w Chinach – mówi Bartosz Sałaj z Ruchu Światło-Życie.

Konferencję w czasie wielkanocnego uwielbienia wygłosił ks. Karol Kowalczyk. Mówił m.in. o miłosierdziu Boga, w które niektórzy mają trudność, żeby uwierzyć. – Dlatego się tak dużo o tym w kościele mówi, bo Pan Bóg wie, że my mamy z tym problem. Z tym, żeby uwierzyć w to, że On jest miłosierny. Jeden z największych problemów, które mamy, to jest taki problem, że my w życiu myślimy, że na wszystko w życiu trzeba zasłużyć – mówił ks Kowalczyk.

Posłuchaj całej konferencji ks. Karola Kowalczyka:

Wielkanocne uwielbienie zwieńczył słodki poczęstunek w sali parafialnej.