Ks. Marian Jaskólski urodził się 7 września 1925 roku w Sieciechowie. 22 maja 1949 roku - po czterech latach formacji w sandomierskim seminarium - przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Jana Kantego Lorka w ówczesnym kościele mariackim (dzisiejsza katedra). Kościół ten był jednym z pierwszych, w którym miały się odbyć święcenia poza katedrą sandomierską. - Byłem chory, pot zalewał mi twarz. Przyszła jednak nieoczekiwana chwila pomocy  - wspomina dzień przyjęcia święceń ks. Marian: 

Pierwszą pracę ks. Marian Jaskólski podjął w Odrzywole. Po trzech latach jubilat podjął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na kierunku dogmatyka. Po zakończeniu studiów ks. Marian pełnił posługę w Opatowie, następnie wykładając dogmatykę w seminarium. Później ks. Marian wrócił do duszpasterstwa w Radomiu (pracował m.in w katedrze czy w farze) i Jedlni, gdzie był proboszczem przez dwadzieścia lat. Z największym sentymentem wspomina pierwszą parafię, z uśmiechem mówi również o Jedlni i zawiązanej tam przyjaźni, która trwa do dziś. - Ludzie w większości byli życzliwi, chociaż czasy były trudne:

Od 2009 roku ks. Marian Jaskólski jest mieszkańcem Domu Księży Seniorów w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Jest najstarszym podopiecznym domu, również świętowany przez niego jubileusz siedemdziesięciolecia kapłaństwa uznawany jest za rekordowy. Jakie jubilat ma rady dla kapłanów, którzy są na początku drogi?

W intencji jubilata w kaplicy księży seniorów sprawowana była Msza św., której przewodniczył Biskup Radomski Henryk Tomasik. - Jest za co dziękować. To siedemdziesiąt lat posługi ludowi Bożemu, trwania przy Chrystusie, wypełniania zobowiązań kapłańskich - czas budowania Chrystusowego Kościoła - mówi ks. bp Henryk Tomasik: 

Jubilatowi życzymy wielu łask Bożych, zdrowia i pogody ducha.