W wyniku pożaru spłonęły dwie zakrystie, zniszczeniu uległa część instalacji elektrycznej. Świątynia została pobrudzona sadzą, zdewastowane też zostały ściany i sufit prezbiterium. Parafia zachęca o wsparcie materialne przy remoncie świątyni.

Ks. Roman Majchrzyk, proboszcz parafii wyraził radość, że wierni pomagają przy remoncie kościoła. - Dotyczy to małych i drobnych prac. Kkażda para rąk jest bardzo potrzebna - mówi proboszcz. Na razie kościół jest wyłączony z użytkowania. Odłączony jest prąd. - Czekamy na opinię biegłego elektryka, który pozwoli przywrócić zasilanie w obiekcie - wyjaśnił ks. Majchrzyk. Instalacja została częściowo zniszczona w czasie pożaru. Mszę święte odprawiane są na placu kościelnym. W niedzielę będą celebrowane na schodach kościoła, zaś w dni powszednie na placu, przy świątyni, gdzie zostanie wystawiony namiot.

Wśród osób, które pomagają jest pan Adam, który zajmuje się usuwaniem szpachli i farby ze ścian. - Praca żmudna i ciężka. Trzeba wszystko wymienić, bo jest osmolone i wszędzie czuć zapach spalenizny. Pracujemy, aby jak najszybciej wrócić do kościoła - powiedział pan Adam.

Wysoka temperatura częściowo zniszczyła prezbiterium. Nie zostało naruszone tabernakulum i znajdujący się w nim Najświętszy Sakrament, ocalały również dwa krzyże i różaniec procesyjny. Jednak cały kościół wymaga oczyszczenia z sadzy i malowania.
Wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć remont, wspólnota parafialna zaprasza na swoją stronę: www.swurszula.radom.pl. Wszelkie ofiary na odnowienie kościoła można przekazywać na konto parafialne: 95 1020 4317 0000 5402 0283 8241. Kościół przy ul. Szczecińskiej został uroczyście poświęcony 1 października 2000 r. przez bp. Edwarda Materskiego, który parafię pw. św. Urszuli ustanowił w sierpniu 1983 r. Pierwszym proboszczem był ks. Wiesław Ozdoba, który rozpoczął budowę kościoła. Prace do końca poprowadził kolejny proboszcz ks. Grzegorz Senderski. Kolejnym proboszczem, którego zastąpił ks. Majchrzyk, był ks. Zenon Kicior.