Bp Tomasik powiedział, że brak medialnej reakcji na słowa przewodniczącego KEP to ''znak ulegania duchowi czasu i niechęć mówienia o rzeczach zasadniczych''. - To jest także dowód na to, że niechętnie mówi się o rzeczach ważnych, które stawiają przed nami wymagania. Zadaniem Kościoła jest przekazywanie nauki Chrystusa - powiedział bp Tomasik.

Pytany, czy media posłuchają prośby Ks. Józefa Klocha, rzecznika KEP, by media dały możliwość edukowania społeczeństwa w zakresie eliminowania nadużyć seksualnych biskup radomski odpowiedział: ''Gdy patrzymy na pracę mediów, to sensacja jest najważniejsza, potem jest informacja. Przytoczę przy okazji wypowiedź jednego z profesorów, który na spotkaniu ze studentami powiedział, że w dobrym tonie jest dołożenie Kościołowi i to jest bardzo bolesne. Nie ma dyskusji, jest tylko uderzenie''.

Przypomnijmy, że abp. Michalik podczas uroczystości jubileuszu kard. Gulbinowicza we Wrocławiu mówił m.in: "Wiele się mówi o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci, tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie pyta o przyczyny. Żadna ze stacji telewizyjnych nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe".

Więcej w audycji ''Kwadrans dla Pasterza'' w sobotę po ósmej rano i w niedziele po czternastej.