Biskup Henryk Tomasik zwrócił uwagę, że na Filipinach jest bardzo widoczne przywiązanie do Kościoła i Ojca Świętego. - W tym kraju jest dużo biedy. Osobiście mogłem się o tym przekonać chodząc po ulicach Manilii. Pierwszy raz w życiu zobaczyłem ubóstwo w takiej skali. Ale z drugiej strony można podziwiać wiarę Filipińczyków. Popularne jest tam nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, wierni są przywiązani do kultu Jezusa Miłosiernego - opowiada biskup radomski.

Biskup Henryk Tomasik powiedział, że w wyniku tej podróży apostolskiej Ojciec Święty uczy nas prawdy o Kościele Powszechnym. - Jest Europa, która nie zawsze pamięta o swoich chrześcijańskich korzeniach, ale są także różne regiony należące do wielkiej wspólnoty Kościoła. Papież Franciszek jadąc do konkretnego kraju pokazuje problemy i zadania, które stoją przed katolikami. Ta wizyta pozwoliła nam dostrzec prawdę o Kościele. Jest to także zachęta do tego, by każdy z nas miał świadomość misyjnego charakteru Kościoła. Jesteśmy posłani wszyscy, by w każdym środowisku głosić Ewangelię swoim życiem, by wspierać modlitwą kraje misyjne i samych misjonarzy. Azja do zderzenie wielu kultur, dlatego Ojciec Święty pojechał, by umacniać braci w wierze - mówił biskup Tomasik na antenie Radia Plus Radom.

Biskup Tomasik nawiązał także do słów Franciszka, który lecąc samolotem na Filipiny mówił, że nie można wyśmiewać wiary innych ludzi. - Nikt nie może akceptować terroryzmu, ale nie można też aprobować ironizowania z wartości, które są święte dla drugiego człowieka. Ni można drwić z religii. Jest to lekcja kulturowa. Nikt nie ma prawa podnosić ręki na drugiego człowieka. Obowiązują nas nie tylko zasady, czy prawa danego kraju, ale przede wszystkim szacunek dla drugiego człowieka - powiedział biskup radomski.