Ks. Sławomir Adamczyk, diecezjalny duszpasterz rodzin przypomina, że każdego roku tysiące małżeństw i rodzin cierpi z powodu śmierci swojego dziecka. Wśród nich szczególną grupę stanowią ci, którym dziecko zmarło jeszcze przed narodzeniem.

- Zwracam się do rodziców, by ciało swoich dzieci odbierali ze szpital, by następne je godne pochować - mówi ks. Adamczyk. Dodał, że ze strony duszpasterzy w takiej sytuacji rodzice powinni "doświadczyć szczególnego wsparcia i głębokiego współczucia". - Duszpasterz powinien pomóc takiej rodzinie godnie pochować dziecko, niezależnie czy było ochrzczone, czy nie oraz przeżyć czas żałoby - podkreśla ks. Adamczyk. Wyjaśnił, że w pojęciu "pogrzeb pełny" należy rozumieć Mszę św. z trumną, sprawowaną w kolorze białym w intencji rodziców dziecka oraz odprowadzenie ciała dziecka na cmentarz.

Ks. Adamczyk zwrócił uwagę, że wierni mają czasem żal, że ksiądz odmawia odprawienia Mszy św. przy pogrzebie ich małego dziecka. - Życzliwe i cierpliwe wyjaśnienie sprawy na pewno pozwoli uniknąć niepotrzebnego rozgoryczenia. Nie powinno się odmawiać odprawienia takiej Mszy św., jeśli rodzice o nią proszą, a niekiedy powinniśmy wręcz sami im to zaproponować, widząc stan ich ducha i wiarę. Przy organizacji pogrzebu należy odejść od tzw. praktyki "pokropku". Obrzędy pogrzebu mówią nie tylko o pokropieniu trumny wodą święconą, ale o "pogrzebie" dziecka - powiedział ks. Adamczyk.

Według ks. Adamczyka, odpowiednie podejście duszpasterza, okazany spokój, cierpliwość, takt, szacunek, współczucie, pociecha, mają wielką wartość. - Wsparcie rodzin w ich cierpieniu zaowocuje wdzięcznością i pozostanie na zawsze w ich pamięci. Właściwe podejście do pogrzebu dzieci to wielkie świadectwo troski o godność życia od poczęcia do naturalnej śmierci - powiedział duszpasterz rodzin.