To jedyna taka noc w roku, która na pewno zapadnie na długo w pamięci mieszkańców. - Chcemy kultywować zwyczaje i tradycje, które miały miejsce na naszej ziemi, to bardzo ważne, by ocalić od zapomnienia to jak kiedyś wyglądała noc świętojańska, chcemy to pokazać młodszemu pokoleniu – mówił Kamil Dziewierz wójt gminy Jedlińsk.

Sobótka w Jedlińsku odbywa się od wielu lat, ale z takim rozmachem od pięciu. Natomiast od trzech lat głównym punktem programu jest „Wesele Jedlińskie” na podstawie podań księdza Jana Kloczkowskiego, w wykonaniu samych mieszkańców gminy. - To bardzo cieszy, że tak wiele osób chce się w to angażować, a o to nam też chodzi, żeby integrować lokalną społeczność, dlatego co roku przygotowujemy liczne atrakcje dla całych rodzin – podkreślała Agnieszka Gryzek dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku, główny organizator imprezy, ale też reżyser „Wesela jedlińskiego”.

Sobótka to także okazja do tego, by zaprezentować dorobek kulturalno-artystyczny dzieci i młodzieży z placówek oświatowych gminy. Na scenie występowały dzieci z przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjalnych. Rozbrzmiewały znane współczesne przeboje, ale były też ludowe piosenki, jak Wysokie Płoty, czy Bystra Woda.

Nie brakowało również atrakcji dla całych rodzin: można było odwiedzić Pchli Targ, wziąć udział w konkursach, konkurencjach sprawnościowych - pod hasłem Pojedynek Panny – Kawalerowie.

Jednak najważniejszymi konkursami były te związane ze zwyczajami nocy świętojańskiej, czyli konkurs na najładniejszy wianek i puszczanie wianków po rzece Radomce, barwny korowód z wiankami poprowadził zespół Czerwona Jarzębina i kapela Henryka Giedyka. Mieszkańcy, jak głosi ludowa tradycja, szukali także szczęścia ukrytego w kwiecie paproci. Chociaż nie było łatwo kwiat paproci odnalazła mała Lenka, mieszkanka Jedlińska.

W tracie Sobótki w muzyczną podróż od Folku, poprzez Afro i lata 70. aż do Rock Show i lata 80. zabrał publiczność zespół LOOKA, który zaprosił do wspólnej, biesiadnej zabawy.  

Gwiazdą wieczoru był zespół MIG, który po raz pierwszy wystąpił w Jedlińsku. Posłuchaj relacji Magdy Gliszczyńskiej

Zdjęcia dzięki uprzejmości Krystyny Piotrowskiej/GN