Kazimierz Szafer był leśniczym Leśnictwa Majków (Pleśniówka) w Nadleśnictwie Skarżysko. Pochodził z rodziny leśniczej i sam też obrał tę drogę. Najpierw pracował w okolicach Mielca, a następnie został przeniesiony na ziemię skarżyską. Po wybuchu II wojny światowej zaangażował się w ruch oporu. Wstąpił do Armii Krajowej. Był dowódcą 105. Plutonu Kompanii "Jodła" pod pseudonimem "Grzyb". W swojej leśniczówce zorganizował skrzynkę kontaktową dla partyzantów AK. Na skutek zdrady o kryjówce dowiedzieli się w październiku 1944 roku hitlerowcy. W leśniczówce znaleźli m.in. bron i mundury. Aresztowali Kazimierza Szafera. Leśniczy został bestialsko skatowany podczas przesłuchań w szkole w Skarżysku - Kamiennej. Następnie został wywieziony do obozu Gross - Rosen, kolejno do obozu KZ Flossenburg w Hersbrucku. Zmarł tam 22 marca 1945 roku. Pozostawił żonę Marię i dzieci: Zofię oraz Zygmunta. Na wernisażu wystawy sylwetkę Kazimierza Szafera przedstawił historyk Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach Grzegorz Sado.

Fotografie prezentowane na wystawie są owocem pasji fotograficznej Kazimierza Szafera. Kilkaset zdjęć przekazał Nadleśnictwu Skarżysko jego wnuk Wojciech Biernacki. 

Były także prawnuczki Kazimierza Szafera. Milena Borowiec:

Otwarcie wystawy to ważne wydarzenie dla Nadleśnictwa Kozienice. Nadleśniczy Zbigniew Dąbrowski.

Trzeba przypominać losy patriotów takich jak Kazimierz Szafer - podkreślał obecny na wernisażu poseł Dariusz Bąk.

Tragedia rodziny Szaferów to jedna z wielu, które zrodziła II wojna światowa. Wicedyrektor RDLP w Radomiu Piotr Kacprzak mówił o ponad 280 leśnikach związanych z radomską dyrekcją, którzy zginęli w tym czasie.

Wystawę będzie można oglądać do końca marca. Następnie przeniesiona zostanie już na stałe do Leśnego Ośrodka Edukacyjnego w Jedlni - Letnisku.