KULTURA
Dziennikarz a „Sprawa Chrystusa”
Znakomicie przyjęty przez widzów w Stanach Zjednoczonych, zrealizowany z dynamizmem, trzymający w napięciu film oparty na prawdziwej historii Lee Strobla, dziennikarza, laureata Nagrody Pulitzera i autora bestsellerowej książki „Sprawa Chrystusa”, na której oparto scenariusz tej pasjonującej opowieści. Ten film także w Radomiu w kinie Helios od 17 listopada na specjalnych seansach.
Twórcy takich produkcji jak „Bóg nie umarł" i „Czy naprawdę wierzysz" tym razem sięgnęli po książkę „Sprawa Chrystusa" Lee Strobla. Jest on również głównym bohaterem filmu. W swojej książce opisuje, że był na samym szczycie. Jego mistrzowskie reportaże śledcze przynosiły mu nagrody i umożliwiały awans w „Chicago Tribune", a w domu czekała na niego kochająca żona i dzieci. Miał poczucie, że jako pan swojego losu jest zawsze nieomylny. Pewnego wieczoru jednak wszystko się zmieniło... Groźba utraty rodziny stała się przyczyną, dla której ten zagorzały racjonalista i ateista postanowił zmierzyć się z największą tajemnicą chrześcijaństwa: zmartwychwstaniem Jezusa. Strobel chciał udowodnić świeżo nawróconej żonie brak racjonalności Zmartwychwstania. Bez niego nie ma chrześcijaństwa, więc sam postanowił jako rasowy reporter pokazać, że nie miało ono miejsca. Wtedy jeszcze nie wiedział, że będzie to najważniejsze dziennikarskie śledztwo w dziejach.
Po rozmowach z teologami, lekarzami, psychologami i antropologami zrozumiał, że wiara jest racjonalna. Dziś jest wziętym pastorem i ewangelizatorem.
Scenarzysta „Sprawy Chrystusa” Brian Bird, w jednym z wywiadów powiedział:
"W przypadku tego filmu musiałem użyć kilku dźwigów, aby ta budowla mogła dumnie wystrzelić w niebo. Dlatego że książka autorstwa Lee Strobla jest praktycznie encyklopedią wszystkich najlepszych myśli na temat wiarygodności dowodów na życie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Wiedziałem, że od tej strony historia będzie mocna – od strony dziennikarskiego śledztwa w sprawie chrześcijaństwa. Ale znając historię życia Lee, zdawałem sobie sprawę, że ten film musi być też historią miłosną. Namówiłem więc Lee i jego żonę, aby spędzili kilka dni ze mną w moim biurze w piwnicy, by zapoznać się z ich prawdziwą podróżą od 1980 roku. Zagłębiliśmy się w nią".
Ojciec Michał Legan, paulin, podczas premiery w Częstochowie zauważył, że: "Film jest piękny także dlatego, że pokazuje, że bardzo często doświadczenie i odkrycie Pana Jezusa dokonuje się przez miłość. Często w konfesjonale używamy argumentu, jeżeli nie chcesz czegoś zrobić z miłości do Pana Boga, to zrób to z miłości do swojej żony i swoich dzieci, wtedy odkryjesz, że ta miłość do najbliższych otworzy cię na miłość do Pana Boga. Tak też jest w filmie „Sprawa Chrystusa” - miłość do żony sprawi, że otworzy się serce z kamienia. A więc ten film jest także o tym, że na drodze wiary potrzebujemy siebie nawzajem , że tej drogi nie pokonuje się samemu. W tej drodze trzeba mieć przewodnika, kogoś kto pójdzie koło mnie, ta wiara dokonuje się tam, gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imię Boże – w rodzinach, małżeństwach, we wspólnocie ojców z dziećmi i matek".
Premiera filmu „Sprawa Chrystusa” odbyła się w USA 7 kwietnia 2017 r. Jego reżyserem jest Jon Gunn, autorem muzyki Will Musser. W filmie występują: Erika Christensen, Faye Dunaway, Robert Forster. Scenariusz jest oparty na prawdziwej historii Lee Strobla, dziennikarza, laureata Nagrody Pulitzera i autora bestsellerowej książki pod tym samym tytułem.
W Radomiu film pokazany będzie na specjalnych seansach w kinie Helios. Więcej szczegółów można dowiedzieć się w kinie - telefon 48 362 80 50.