To był drugi koncert z cyklu "3x Moniuszko". Był podwójnie wyjątkowy, bo oprócz występu wybitnych artystów, został zagrany na nowych organach.

- To pierwszy koncert organowy na nowych organach w naszym kościele z Wolanowa. Duże poruszenie. Usłyszałam od jednych z pań, że znalazły się w przedsionku nieba - mówi Anna Ziółek z Muzeum Wsi Radomskiej.

W kościele z Wolanowa usłyszeliśmy jednak nie tylko kompozycje Stanisława Moniuszki, ale także m.in. Jana Sebastiana Bacha. Uczestnicy po wyjściu nie kryli wzruszenia.

Emanuel Bączkowski cieszy się, że udało się poruszyć słuchaczy.

- Bardzo cieszę się, że polały się łzy. Celem naszym, jako wykonawców, jest wywoływanie przeżyć i wrażeń, także tym bardziej uważam, że koncert był udany. Słyszeliśmy dzisiaj kompozycje Stanisława Moniuszki przeplecione muzyką organową od Jana Sebastiana Bacha po kompozycje romantyczne, preludia chorałowe, a zakończyliśmy "Alleluja" Jerzego Fryderyka Haendla z oratorium Mesjasz. Wokalnie zakończyliśmy koncert wspaniałym "Ojcze z Niebios, Boże Panie" z opery "Halka" - mówi dr Emanuel Bączkowski, organmistrz.

Maestro Bączkowski nie szczędził również pochwał w kierunku organów, na których grał.

- Organy są ewenementem. To jest wielka zasługa gospodarzy miejsca. Rzadko zdarza się, żeby na terenie skansenów można było korzystać z tak dobrego instrumentu. Ten instrument jest bardzo cenny dla całej diecezji. Pielęgnujmy to wspaniałe dziedzictwo i ten instrument, który tutaj pięknie nam brzmi - dodaje Emanuel Bączkowski.

Kolejny koncert z cyklu "3x Moniuszko" odbędzie się 15 września.