Posłuchajcie relacji dźwiękowej z widowiska:

Widowisko "Żniwa" przyciągnęło wiele osób. Najpierw za kosy i sierpy chwycili członkowie zespołu "Zaborowianki", ale wkrótce znalazło się wielu chętnych do pomocy.

- Zespół "Zaborowianki" zaprezentował nam prace i zwyczaje żniwne z dawnych czasów. Można było zaobserwować, jak to wyglądało kiedy w polu. Były praca, podobiadek i radosne rozmowy. Wszystko zależało od pracy mięśni, sił pracowników, więc maszyny nie wyręczały tutaj nikogo. Rąk do pracy nie pracowało. Było więcej chętnych niż kos - mówi Katarzyna Sławińska z Muzeum Wsi Radomskiej.

Obserwujący widowisko zgodnie mówią, że ważne jest pokazywanie takich obrzędów, bo uczy to szacunku do chleba.

- My to przeżyliśmy. To ważne, żeby pokazać ludziom, że pracowało się ciężko na chleb - usłyszeliśmy.

Oprócz widowiska były także warsztaty. Kinga Szewczyk pokazywała sztukę robienia bukietów żniwnych.

- To symbol pomyślnie zakończonych prac żniwnych. Kiedyś takie bukiety robili żniwiarze z ostatnich kłosów, które zostały na polu, zakładali je na kosy i wręczali gospodarzowi - tłumaczy Kinga Szewczyk.

Nie zabrakło też tradycyjnej "potańcówki pod dębem".