PORT LOTNICZY WARSZAWA RADOM
Wojewoda i PPL odpowiadali na pytania mieszkańców gminy Gózd
Mieszkańcy podradomskiej gminy Gózd mieli obawy dotyczące budowy lotniska na radomskim Sadkowie. Dlaczego?
W Kiedrzynie odbyło się spotkanie z wicewojewodą Arturem Standowiczem oraz z przedstawicielami Państwowych Portów Lotniczych. Sprawa dotyczyła przejęcia przez Skarb Państwa nieruchomości niezbędnych pod rozbudowę portu lotniczego. Jak mówił Paweł Dziewit, wójt gminy Gózd, mieszkańcy mieli wiele pytań dotyczących procedury wywłaszczenia.
- Mieszkańcy obawiali się tego, że jest to decyzja z rygorem natychmiastowej wykonalności oraz że jest to zbyt krótki termin odnośnie wysiedlenia mieszkanców. Chodziło również o kwotę zaproponowaną przez Państwowe Porty Lotnicze jako rekompensatę w celu znalezienia sobie lokum zastępczego. To była rzeczowa, bez wygórowanych emocji rozmowa z mieszkańcami - poinformował Paweł Dziewit, wójt Gminy Gózd.
W spotkaniu uczestniczył również Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki. - Wraz z przedstawicielami Państwowych Portów Lotniczych przekazaliśmy informację o całej skomplikowanej procedurze wywłaszczeniowej, która przed nami. Mam nadzieję, że cały proces uda się przeprowadzić w jak największym możliwym konsensusie między stronami, choć mam świadomość, że tego typu przedsięwzięcia i procedura rodzi problemy i mnóstwo emocji - powiedział samorządowiec.
Mieszkańcy gminy Gózd poprosili również o spotkanie z przedstawicielami zarządu Państwowych Portów Lotniczych.