#Popołudnie Plus
Bo fotografia jest jak muzyka...
Fotografia, szczególnie ta koncertowa to jej wielka pasja, a aparat fotograficzny to znak rozpoznawczy. Eliza Wilczyńska fotografik z powołania i muzycznym zacięciem była gościem #PopołudniaPlus.
- Fotografia jest muzyką, która gra w rytmie mego serca. Fotografia to Sztuka Chwytania Emocji – opowiada nam Eliza Wilczyńska pełna emocji, z aparatem w ręku. Najczęściej można ją spotkać na koncercie, w teatrze, czy Radomskiej Orkiestrze Kameralne, obowiązkowo z aparatem w dłoni. Jej zdjęcia są jak ONA – oryginalne, pełne emocji, nasycone muzycznymi barwami.. Na wywiad do radia też przyszła z aparatem. - On dodaje mi skrzydeł – mówi Eliza, z którą rozmawiali Magda Gliszczyńska i Wojtek Sałek
Tak o sobie i swojej pasji fotografowania pisze sama Eliza Wilczyńska:
"FOTOGRAFIA jest MUZYKĄ, która gra w rytmie mego serca
Sekunda przed... uwielbiam ten moment, kiedy naciskam spust migawki, a przed moimi oczami widzę piękny kadr. Czuję adrenalinę... unoszę się :-)
W fotografii koncertowej porywające jest to „coś do odkrycia” to co w tej jednej chwili się wydarza. Nowe obrazy, nasycone emocjami - nigdy nie wiem co nadejdzie...
Liczy się TU i TERAZ
Sztuka i ja
Zawsze unosiłam się na krawędziach życia bacznie obserwując otaczający świat. Od dziecka uwielbiałam świat fotografii, który poznałam w rodzinnym zakładzie fotograficznym w Radomiu przy ul. Rwańskiej. To wtedy pierwszy raz zobaczyłam czary w ciemni - prawdziwa magia :-) Spędzałam tam długie godziny susząc zdjęcia z mamą. Mój pierwszy aparat ZENIT – dostałam kiedy miałam 13 lat i to było narzędzie, którego potrzebowałam. Kiedy byłam w szkole średniej trafiłam do MDK w Radomiu. Tam pod okiem mistrza Jerzego Jarzyńskiego zgłębiałam techniki rysunku. Nie wiedziałam, że po latach nasze drogi znowu się skrzyżują tym razem w Katedrze Sztuki Politechniki Radomskiej. Moim pierwszym nauczycielem fotografii w Studium Reklamy był Wojciech Stan. To On zaszczepił we mnie pasję do fotoreportażu. W 2004 roku obroniłam dyplom w zakresie Działań Multimedialnych w pracowni prof. Aleksandra Olszewskiego i Fotografii w pracowni dr hab. Marka Guza.
Należę do Związku Polskich Artystów Plastyków Oddziału Radomskiego.
I już dziś zapraszam na 30. Wystawę ZPAP Oddziału Radomskiego 17 lutego 2023 roku o godz. 17.00 do Kamienicy Deskurów w Radomiu.
CMYK
Od 1999 roku zajmowałam się projektowaniem graficznym i DTP, pracując jako grafik komputerowy. Zakres mojej pracy związany był z opracowaniem graficznym, składem czasopism, projektami z zakresu poligrafii, obsługą social mediów i projektami online, obróbką zdjęć oraz współpracą z drukarnią, redakcją i działem handlowym. Fotografii dotykałam prywatnie na imprezach rodzinnych i u bliskich znajomych oraz z potrzeby serca. Przez lata wiecznie w drodze u boku z aparatem. Stale słyszałam może w końcu usiądziesz :-) Pamiętam jak dzieci kiedyś oglądając albumy ze zdjęciami zapytały, dlaczego mnie nie ma na zdjęciach? Gdzie ja wtedy byłam? I tak w pędzie za codziennością - zatrzymałam się…! z myślą, że kiedyś do tego wrócę… Do mojej fotografii i mojego malowania - miejsc, w których mam własną przestrzeń do kreatywności.
Inspiracja
…Czasami życie postanawia dać nam prezent i na swojej drodze spotykamy ludzi, którzy dają nam energię. A emocje, które temu towarzyszą sprawiają, że jesteśmy w stanie uwierzyć we własne marzenia. I to się wydarza, to się po prostu dzieje…
I tak po latach za sprawą inspiracji (którą jest dla mnie MUZYKA) – rozpoczęłam swoją pełną emocji podróż z fotografią koncertową.
Bo jest paru ludzi...
I poczułam mocno jaką jest dla mnie siłą i jak unoszę się. Dostałam skrzydeł. Po latach pracy głównie za biurkiem przy komputerze, zaczęłam latać po imprezach kulturalnych łapiąc emocje w kadrze i dotykając fotografii miejskiej. Dziś wiem, że do zmiany perspektywy przyczyniła się również pandemia, która w nas wszystkich zrodziła wielki niepokój. Uświadomiła mi, że później może nie nadejść i liczy się Tu i Teraz. To wtedy podjęłam decyzje o odejściu po 13-latach z Wydawnictwa w którym ówcześnie pracowałam.
Portfolio
Kiedy w swoje urodziny przeczytałam taką myśl na portalu Piękno Umysłu „Twoje marzenia nie mają daty ważności. Weź głęboki wdech i spróbuj od nowa.” Postanowiłam, że stworzę swoje portfolio od nowa, głównie dotykając tematyki, która zaczęła grać dla mnie pierwsze skrzypce – fotografii. A w głowie rozbrzmiewała mi taka myśl: Fotografia Sztuka Chwytania Emocji #ToCoNaZawsze
Każdy projekt jest początkiem nowej historii
– swoją rozpoczęłam od miłości do muzyki
I tak każdego dnia znajduję coś niezwykłego w zwykłym miejscu. A to jak to widzę i odczuwam, sprawia, że pragnę uchwycić na zawsze. Aby te chwile pozostały ze mną na długo… Bo to właśnie te partytury dodają muzykę do każdego z naszych momentów, pokazując nam kim jesteśmy i jak wpłynęły na nasze historie...
„Muzyka to dusza wszechświata, skrzydła umysłu, lot wyobraźni i wszelkie życie” / Platon
Czy zdarza mi się chodzić na koncert bez aparatu fotograficznego?
Zdarza, ale bardzo rzadko...
Nie zawsze z własnej woli :-)
Czy robiąc zdjęcia fotograf musi lubić muzykę zespołu, który fotografuje?
Osobiście uważam, że muzyka, która mi w duszy gra i wybrzmiewa w czasie koncertu wpływa inspirująco i wprowadza w stan flow - płynę :-) Łatwiej jest mi uchwycić te emocje na scenie, bo jestem bliżej tego co się wydarza.
Akredytacje
Proces akredytacyjny jest istotny, bo organizator nie może sobie pozwolić na wpuszczenie do fosy zbyt dużej ilości osób. Dziś wszyscy robią zdjęcia i każdy chce mieć jakąś pamiątkę. Zadaniem organizatora jest weryfikacja i tylko od niego zależy kto wejdzie do fosy. Artyści też mają różne zasady akredytacyjne. Czasami zezwalają na fotografowanie na 3 pierwszych utworach, czasami jest 1, a są też przypadki, że fotografujesz na całym koncercie. Dużo zależy też od relacji jaką masz z Zespołem i to ona sprawia na ile pozwolą Ci się zbliżyć.
Jedno jest niezmienne i o tym trzeba zawsze pamiętać to artysta ma mieć zapewnione najlepsze warunki i sprzyjającą atmosferę pracy. A patrząc na koncertach coraz częściej się ta linia gdzieś zaciera. Dziś każdy uważa, że mając smartfon w dłoni może zarejestrować koncert. Czasami dochodzi do takich zwrotów akcji, że zaburzone zostają przepływy pozytywnej energii. Warto zajrzeć w głąb siebie i zastanowić się co jest ważne...
Bo przecież muzyka powinna łączyć, a nie dzielić.
Kierunek #Muzyka
Od kilku lat kierunek moich podróży wyznacza muzyka. Prawda jest taka, że w pogoni za nią jestem w stanie przemierzyć kilometry, choć na co dzień swoje miejsce odnalazłam w otulinie Puszczy Kozienickiej jak na wilka przystało :-)
W zeszłym roku w czerwcu pojechałam za głosem serca do Opola. 18 czerwca 2022 roku Zespół IRA Odsłonił swoją Gwiazdę w Alei Gwiazd i wspólnie z IROMANIAKAMI świętowaliśmy. Zapisałam ten historyczny moment w kadrach to było niesamowite przeżycie i jestem wdzięczna, że mogłam być z Nimi. Dumna, że IRA nasz radomski Zespół znalazł się wśród artystów uhonorowanych przez Kapitułę. To muzyka, która w duszy mi gra nieprzerwanie od 35 lat. To jedyny Radomski Zespół, który odsłonił swoją Gwiazdę do chwili obecnej za swój dorobek artystyczny w Alei w Opolu.
Kiedyś do Krynicy Górskiej jeździłam do Pijalni Wód Mineralnych za wodą źródlaną. Od kilku lat Krynica jest dla mnie Źródłem Kultury w tym roku 18 lutego IRA ponownie zabrzmi w tej przepięknej scenerii.
Nad polskie morze zciągała mnie zawsze Ustka z sentymentu. Obecnie Kołobrzeg gdzie odbywa się w sezonie letnim mnóstwo koncertów.
W zeszłym roku na Zamku w Szydłowcu odbył się koncert z okazji 40-lecia Azyl-P i Przyjaciele. Ależ - to była energia!, a wspomnienia jakie mi pozostały podnoszą moje wibracje do dziś. Na jednej scenie z Azyl-P gościnnie: Kasia Kowalska, Zuza Gadowska, Marek Piekarczyk, Organek, Maciej Silski.
Na koniec 2022 zrobiłam podsumowanie roku w obiektywie Eliza Wilczyńska Art
w rankingu Zespołów najczęściej fotografowanych przeze mnie jest niezmiennie Zespół IRA.
Udało mi się w kadr złapać: Zespół: SCREAM, RENEGADY TRIBUTE BAND, BIG BAND MUNDANA,ROCKER SOUL, KAZIKA, NATALIĘ SZROEDER, LADY PANK, SZYMONA WYDRĘ & CARPE DIEM, KLAUDIE KOWALIK, SARSE, PIOTRA CUGOWSKIEGO, KRZYSZTOFA CUGOWSKIEGO, MATEUSZA ZIÓŁKO, BEDNARKA, ANIĘ WYSZKONI, ANIĘ RUSOWICZ, ANIĘ DĄBROWSKĄ, EUFORIA, LUXTORPEDA, 10 TENORÓW, TEATR NARODOWY OPERETKI, GREGORIAN GRACE...
Dlaczego Fotografia koncertowa?
Pracując nad projektami długoterminowymi mam czas, który pozwala mi poprawić niektóre już uchwycone kadry. Dotykając fotografii koncertowej widzę, że wszystko jest jak w życiu ulotne. Pragnę uchwycić to co prawdziwe. Dlatego kolekcjonuje osobiste marzenia i wspomnienia. To prawdziwy zapis emocji w tej jednej chwili Tu i Teraz.
Czuje interakcję artysty i słuchacza, a w powietrzu unosi się energia, która za każdym razem jest inna. Nie wyobrażam sobie życia bez fotografii i wierzę, że pasja i determinacja są siłą która może sprawić, że hobby stanie się źródłem utrzymania.
Bo jeśli kochasz to co robisz i nie boisz się marzyć kreujesz swoją rzeczywistość
Dziś jestem pełna nadziei i wdzięczności za ludzi, którzy stanęli na mojej drodze i dają mi energię oraz wsparcie. Czuję ich bliskość. Dziękuję Wam.
Idę za głosem serca... Tam... gdzie wiatr mnie zaniesie przy dźwiękach muzyki..."
Eliza Wilczyńska Art
fot. koncertowe Eliza Wilczyńska. Ją samą czasami w obiektywie uchwyci mąż Rafał Wilczyński…
https://radioplus.com.pl/index.php/popoludnie-plus/68525-bo-fotografia-jest-jak-muzyka#sigProGalleria36dfc29122