Drukarki 3D to jedna z najnowszych zdobyczy technologicznych. Mają uznanie w branży, doczekały się też minuty w Sejmie. O drukarkach tych mówił minister skarbu Dawid Jackiewicz podczas przedstawiania audytu z rządów PO - PSL. - Elementarną bezmyślnością firmowaną przez premier Ewę Kopacz było zakupienie za kwotę blisko 50 mln zl zaawansowanego technologicznie sprzętu, który następnie z powodu braku hali trafił do magazynu i nie jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego. Brakowało pomysłu jak ten sprzęt za 50 mln zł wykorzystać, ale był wtedy w czasie kampanii wyborczej pomysł na to jak sprzedać to na konferencji prasowej, co pani premier Ewa Kopacz chętnie uczyniła. Puenta jest taka, że spółka zwróciła się dziś do ministerstwa skarbu z prośbą o wyrażenie zgody na ustanowienie na urządzeniach tych zastawu, aby zabezpieczyć pożyczkę, zaciągniętą właśnie na spłatę tego sprzętu - drukarek 3D - mówił w Sejmie minister skarbu Dawid Jackiewicz.

Co prawda w Sejmie słowo "Radom" nie padło, ale tego samego dnia w wywiadzie telewizyjnym Dawid Jackiewicz przyznał, że chodzi o rodzime miasto Ewy Kopacz. A w Radomiu taką inwestycję prowadziła państwowa spółka Radomskie Centrum Innowacji i Technologii. Przedsięwzięcie było szeroko zapowiadane. Media branżowe poświęciły temu tematowi wiele artykułów. Na Gołębiowie miała powstać nowoczesna hala technologiczna. Umowa na jej budowę została podpisana w czerwcu 2014 roku. - Planujemy stworzyć w Radomiu pewnego rodzaju centrum druku 3D, które skupiałoby firmy działające na tym rynku nie tylko w Polsce, ale i za granicą – mówił wówczas prezes spółki Tomasz Tarczyński (za: www.forbes.pl). Projekt firmowali politycy PO na czele z premier Ewą Kopacz.

Tymczasem minister skarbu mówi o fiasku inwestycyjnym. Z jego wypowiedzi wynika, że 50 ml zł poszło w błoto. O sprawę pytaliśmy byłego prezydenta Radomia, a obecnie posła PiS Andrzeja Kosztowniaka. - To jeden z elementów, który oddaje bardzo ponury obraz naszego państwa. Jeżeli mówimy o kwestii radomskiej, to potrzebna jest w każdej takiej instytucji kontrola, konkretne określenie na jakich zasadach to było kupowane, przez kogo i w jakim celu. Myślę, że wtedy uzyskamy konkretne odpowiedzi. Póki co została podana informacja, że zostały kupione tego typu urządzenia za takie pieniądze. Czas najwyższy, żeby zadać bardzo konkretne pytania. Wszyscy będziemy takie pytania zadawać i będziemy dążyć do tego, żeby kontrola odpowiedziała jednoznacznie po co, dlaczego to zostało wydatkowane i jaka jest strategia na wydawanie tak dużych pieniędzy - powiedział nam poseł Andrzej Kosztowniak.

Co zatem z Radomskim Centrum Druku 3D, które miało być wielką szansą rozwoju miasta? Od kwietnia RCiT ma nowy zarząd z prezesem Sebastianem Murawskim na czele.  - Od tego czasu cały proces inwestycyjny przebiega zgodnie z założonym harmonogramem. Przedsięwzięcie znajduje się obecnie w końcowej fazie inwestycyjnej. Skupiamy się na tym, żeby cały proces inwestycyjny przebiegał zgodnie z założonym harmonogramem. Tak też postrzegamy nasze zadanie jako nowego zarządu spółki. Liczę osobiście na Państwa zrozumienie. Pragnę zaznaczyć, że wszystkie szczegóły dotyczące wartości projektu, rozwiązań technologicznych stanowią tajemnicę handlową spółki. Niestety nie możemy udzielać informacji na temat szczegółów technologicznych i finansowych. - Radomskie Centrum Druku 3D z pewnością stanie się faktem.  Postaramy się w najbliższym czasie poinformować o terminie jego otwarcia. Myślę, że będzie to naprawdę zakład, przedsiębiorstwo unikalne w skali Polski, nawet Europy. Radomskie Centrum Druku 3D z pewnością stanie się faktem. Postaramy się w najbliższym czasie poinformować o terminie jego otwarcia. Myślę, że będzie to naprawdę przedsiębiorstwo unikalne w skali Polski, nawet Europy - powiedział nam nowy prezes. Drukarki będą pracowały na metalach, tworzywie sztucznym, ceramice. - Jest to technologia przyszłości, znajduje ona coraz większą rzeszę odbiorców, zainteresowanych. Technologia druku 3D może być wykorzystywana zarówno w przemyśle jak i medycynie. Daje duże pole do zastosowań - dodał prezes Murawski. 

Czekamy zatem na obiecującą inwestycję i wyjaśnienie ewentualnych nieprawidłowości.