3 grudnia 1992 r. z Wielkiej Brytanii wysłana została pierwsza wiadomość SMS. Neil Papworth, pracownik Vodafone, składał w nim życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia swoim kolegom.

Na początku SMS-y miały służyć operatorom do informowania klientów o awariach sieci, czy zmianach w cenniku. Nie było również możliwe przesyłanie wiadomości SMS-em do innych sieci. Wiadomości tekstowe cieszyły się jednak popularnością wśród nastolatków i to właśnie ta grupa klientów skłoniła operatorów do uruchomienia nowej usługi.

Obecnie SMS-y są jednym z popularniejszych środków komunikacji. Wysyłamy je, kiedy pilnie chcemy coś przekazać, szybko i dyskretnie z kimś się skontaktować. Jest to także sposób na składanie życzeń - szczególnie w okresie świątecznym zasypywani jesteśmy wiadomościami w stylu: "W ten wigilijny dzień zaśnieżony, kiedy w kościele biją dzwony, przyjmijcie życzenia pełne radości, a w Nowym Roku szczęścia, zdrowia i pomyślności!".

Dzięki SMS-om możemy również pomagać. Istnieją sytuacje, w których kwota, jaką płacimy za wysłanie SMS-a, przekazana zostaje na pomoc potrzebującym.

W razie niebezpieczeństwa wysłać możemy także SMS interwencyjny. Usługa dotyczy pasażerów poruszających się komunikacją miejską w Radomiu. Osoba, która jest świadkiem wandalizmu, czy spotkała w autobusie kogoś stwarzającego niebezpieczeństwo, może szybko i dyskretnie zgłosić to Straży Miejskiej. wystarczy pod nr 604-345-986 wysłać wiadomość, w której podane zostaną:

• numer linii, którą obsługuje dany autobus, 
• numer boczny autobusu znajdujący się również z przodu i z tyłu pojazdu,
• kierunek jazdy autobusu 
• rodzaj zdarzenia.

Technologia idzie do przodu - to duże ułatwienie, ale również zagrożenie - szczególnie, gdy korzystamy z niej w nieodpowiednich sytuacjach. O tym, kto najczęściej korzysta z telefonu w czasie jazdy i jakie mogą być tego skutki, mówi podkom. Emilia Kosma z Wydziału Ruchu Drogowego Mazowieckiej Policji: