Akcja organizowana jest od dwóch lat. Z chęci pomocy jednemu człowiekowi przerodziła się w akcję obejmującą cały kraj. Organizatorzy zachęcają, by jedzenie, które zostanie po Świętach przekazać osobom bezdomnym. W Radomiu do akcji włączył się Dom dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Zagłoby 3, do którego jedzenie przywozić można przez całą dobę. Ważne, aby nadawało się do spożycia - podkreśla Maria Skołożyńska - pomysłodawczyni akcji:

Może zdarzyć się tak, że nie mamy możliwości dowiezienia jedzenia we wskazane miejsce. Wtedy do akcji wkraczają wolontariusze, których w całym kraju jest już około setka. Wystarczy wypełnić formularz zamieszczony na stronie akcji, przekazać informację o tym skąd i o której godzinie jedzenie może zostać odebrane i czekać na wizytę wolontariusza.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć akcję, jednak wie, że przygotował odpowiednią ilość jedzenia, może pomóc właśnie jako kierowca lub nawet poprzez udostępnienie informacji o akcji. - przekonuje Maria Skołożyńska:

Dwa lata temu w Wielkanoc do Marii Skołożyńskiej - organizatorki akcji podszedł bezdomny mężczyzna, którego marzeniem było... zjedzenie jajek na twardo. Ta sytuacja rozpędziła machinę dzielenia się. - wspomina pomysłodawczyni:

Podsumowując:

1. Jedzenie do Domu dla Bezdomnych Mężczyzn zawieźć może każdy z nas - już od Poniedziałku Wielkanocnego.
2. Jeśli nie mamy jak dostać się na Zagłoby 3, możemy skontaktować się z wolontariuszami za pośrednictwem formularza dostępnego tutaj.
3. Jeśli natomiast nie mamy jedzenia, którym chcemy się podzielić, ale mamy samochód i chęci - możemy zostać wolontariuszami. Zgłoszenia poprzez wypełnienie formularza.
4. Nie masz samochodu? Zjesz wszystko, co zostało przygotowane? Powiedz o akcji znajomym, udostępnij informację lub wydrukuj plakat (dostępny tutaj) i powieś go w miejscu pracy.

"Tylko przypomnę, że pomaganie to jest miłość, a miłość jest najważniejsza!" - czytamy na facebookowym profilu akcji. Pamiętajmy o tym w tym szczególnym, wielkanocnym czasie.