Radosław Witkowski argumentował, że zwolnienie z pracy Rafała Czajkowskiego było spowodowane utratą zaufania. Chodzi tu przede wszystkim o wypowiedzi medialne sekretarza, który nie zgadzał się ze zwolnieniem z pracy Pawła Góraka, byłego komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.

– 14 września do sądu pracy złożyłem pozew o uznanie wypowiedzenie za nieskuteczne. Nie miałem co do tego wątpliwości od początku, ponieważ w dniu, w którym miałem wręczane wypowiedzenie, pomimo moich kilku próśb, prezydent nie był w stanie nawet jednym zdaniem uzasadnić mi powodów wypowiedzenia. To spowodowało, że chciałem złożyć ten pozew, ale kiedy później obserwowałem jeszcze dodatkowo wypowiedzi, które są całkowicie w sprzeczności do treści wypowiedzenia, bo treść wypowiedzenia mówi o czym innym, a prezydent w wywiadach mówił o innej argumentacji, to dodatkowo zmotywowało mnie to do tego, aby taki pozew złożyć – mówi Rafał Czajkowski.

– Wiem, że jest wielu polityków, radnych, którzy nie rozumieją, że samorządowiec musi być lojalny wobec prawa i mieszkańców. Mają z tym problem, ale ja każdemu oczywiście jestem w stanie wytłumaczyć, że tak powinno być. Natomiast również jestem pewny moich słów i tego, co robiłem. Ja mówiłem wyłącznie o prawdzie i mówiłem w ramach moich kompetencji i obowiązków. Po pierwsze miałem taki obowiązek, a po drugie nikt nie zabronił mi podejmowania działań w ramach moich kompetencji – dodał sekretarz.

Rafał Czajkowski był sekretarzem miasta przez 11 lat.