RADOM
PSL chce niższego wieku emerytalnego dla rolników
Działacze radomskiego PSL chcą obniżenia wieku emerytalnego rolników do 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. To poparcie dla obywatelskiego projektu ustawy.
Od 1 października weszły w życie zmiany w systemie emerytalnym. Ustawa obniżyła wiek emerytalny do stanu sprzed 2012 roku, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, ale jednocześnie uniemożliwia rolnikom przejście na wcześniejszą emeryturę. Na konferencji prasowej Mirosław Maliszewski, poseł PSL ziemi radomskiej zadeklarował poparcie dla obywatelskiego projektu ustawy. Zakłada on, że rolnicy będą mogli przejść na emeryturę w wieku 60 lat (mężczyźni) i 55 lat (kobiety).
- Jest nam zarzucane, że w 2012 roku, kiedy dokonywała się reforma i został podniesiony wiek emerytalny do 67 lat, został on podniesiony również dla rolników. Otóż nie. Wówczas zapisaliśmy w ustawie, że do końca 2017 roku, jeśli rolnik spełni wymagania i osiągnie wiek 60 i 55 lat, będzie mógł przejść na tzw. wcześniejszą emeryturę pod warunkiem, że będzie miał 30 lat stażu pracy i zrzeknie się prowadzenia gospodarstwa. Zapisaliśmy także w tej ustawie, że jeśli do końca 2017 roku sytuacja dochodowa rolników będzie podoba, jak w 2012 roku, to przedłużymy ten przywilej na kolejne 5 lat. Taki projekt złożyliśmy w tym roku kilka razy. Został on odrzucony - mówi Mirosław Maliszewski, poseł PSL.
Według inicjatorów projektu zmian, utrzymanie przez rolników uprawnienia wcześniejszego przechodzenia na emeryturę jest zasadne ze względu na trudny, wyczerpujący oraz nieregularny charakter pracy rolniczej, wymagającej określonego trybu życia.
- W związku z tym, że widzimy dzisiaj, że sytuacja polskich rolników nadal jest trudna, a można powiedzieć, że nawet trudniejsza niż w 2012 roku, sugerujemy, aby wiek emerytalny pozostał bez zmian, czyli 60 lat dla mężczyzn i 55 lat dla kobiet. W parlamencie nasze możliwości są ograniczone, więc powstała inicjatywa pozaparlamentarna w postaci komitetu zbierającego podpisy pod projektem ustawy. Jeżeli tych podpisów będzie wystarczająca ilość, wtedy będzie złożony projekt do laski marszałkowskiej jako inicjatywa obywatelska i poddany pod głosowanie - dodaje poseł Mirosław Maliszewski.
Przypomnijmy, że prawo obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej przysługuje 100 tys. obywateli.