Ważą się losy Portu Lotniczego w Radomiu. Być może jeszcze dzisiaj poznamy nowego przewoźnika. Radny Platformy Obywatelskiej Wiesław Wędzonka:

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Marek Szary nie wierzy, że władze Radomia pozyskają nowego przewoźnika. - Jedyną szansą jest wejście w nasz port Skarbu Państwa - powiedział radny Szary:

Przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu Dariusz Wójcik uważa, że lotnisko ma szansę na rozwój:

Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego całe zamieszanie wokół lotniska w Modlinie traktuje jako element gry ze strony Portów Lotniczych:

Jak już informowaliśmy, Wyspy Brytyjskie są prawdopodobnym kierunkiem w siatce połączeń Portu Lotniczego Radom, który prowadzi negocjacje z nowym przewoźnikiem. Wyniki rozmów mamy poznać jeszcze w tym tygodniu.

Tymczasem Państwowe Porty Lotnicze chcą zainwestować pieniądze w rozbudowę lotniska w Radomiu. W grę wchodzi nawet 500 mln złotych. Przedstawiciel Skarbu Państwa planuje doprowadzić do powstania duoportu w Radomiu z warszawskim lotniskiem Chopina i przejąć wtedy około 6 milionów pasażerów korzystających z warszawskiego portu.

O rozbudowie radomskiego portu mówił ostatnio Mariusz Szpikowski, dyrektor naczelny Państwowych Portów Lotniczych, który udzielił wywiadu portalowi www.fly4free.pl.

- Tajemnicą poliszynela jest zły stan drogi startowej w Modlinie. Jeśli dodamy do tego zwiększoną liczbę operacji lotniczych i rosnącą liczbę pasażerów, stanie się jasne, że trzeba wybudować nową drogę startową. Taka inwestycja kosztuje przynajmniej 200 mln PLN, a czas jej budowy to 3-4 lata. Skoro warunki w Modlinie są tak dobre, to czemu od lat nikt nie chce się tam przenieść? – mówił Mariusz Szpikowski. Dodał, że "prawdopodobieństwo tego, że Modlin stałby się jednym organizmem z Chopinem i można będzie tam przenieść część ruchu, oceniam dzisiaj na bliskie zeru". Dlatego też ruch z Lotniska Chopina ma zostać przerzucony do Radomia.