Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Bernardyn ze Sieny, prezbiter
Dziś jest: Poniedziałek, 20 maja 2024

RADOM

Drożej za opał?

czwartek, 25 października 2018 10:22 / Autor: Michał Kaczor
Michał Kaczor

Rozpoczął się sezon grzewczy. Czy opał drożej nas kosztuje?

Chłodniejsze dni sprawiły, że musimy odkręcić kaloryfery, włączyć grzejniki czy napalić w piecu. Przezorniejsi zaopatrzyli się już w zapas opału na zimę, ale niektórzy stawiają na regularne dokupowanie co miesiąc lub dwa. Wiele mówi się ostatnio o wzroście cen węgla na rynku światowym. Czy ma to swoje odzwierciedlenie w Radomiu?

- Ceny wyrobów węglowych na rynku krajowym kształtują się na wyrównanym poziomie od dłuższego czasu. Ma to odzwierciedlenie w naszym składzie i na rynku radomskim. Ceny poszczególnych sortymentów węgla w porównaniu z zeszłym sezonie są niższe o około 40 zł na tonie, natomiast miały węglowe uległy znacznej podwyżce o około 70 zł na tonie - mówi Krystian Bator z Centrum Ciepła przy ul. Skaryszewskiej.

Jak dodaje, cena miału węglowego wzrosła, bo są dokładniejsze kontrole jakości.

Ceny opału mają znaczenie nie tylko dla domów jednorodzinnych, ale także kamienic. Grażyna Krugły, dyrektor wydziału ochrony środowiska urzędu miejskiego mówi, że niestety często radomianie kupują najtańszy opał.

- Ze względów ekonomicznych mieszkańcy często kupowali miał najgorszej jakości. Właściwie to odpad z kopalni na bazie mieszanek z węglem brunatnym - mowi dyrektor Krugły.

Pozytywny trend w tej kwestii zauważa Krystian Bator.

- Widzimy tendencję wzrostową paliw ekologicznych - mówi.

Zapytaliśmy radomian czy zauważają zmiany cen węgla:

Za tonę najtańszego miału zapłacimy około 500 złotych, a cena najlepszej jakości kostki węglowej to wydatek nawet około 1000 złotych. Nie wszystkich jednak stać na lepszej jakości węgiel.

- Jak ma się tej renciny 1000 zł, to można sobie pozwolić... - mówi ironicznie pani Stanisława.

Na zmiany cen opału nie ma jednak rady.

- Jak idzie zima, to trzeba palić - podkreśla pan Robert z osiedla Południe.

A od 4 listopada konsumenci będą mogli zażądać od sprzedających świadectwa jakości węgla. Wszystko, żeby wyeliminować opał najniższej jakości.

- Liczymy, że nowe regulacje zlikwidują szarą strefę w handlu węglem - mówi Krystian Bator.