RADOM
Ruch spółdzielczy przeżywa renesans
To w Radomiu powstała pierwsza w Polsce spółdzielnia spożywców "Oszczędność" - w przypadającą w tym roku 150. rocznicę powstania spółdzielczości spożywców na ziemiach polskich, Zarząd Miejski Polskiego Stronnictwa Ludowego w Radomiu zorganizował ogolnopolską konferencję naukową "Ku dobru wspólnemu...".
Na spotkanie zorganizowane w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" przyjechali prelegenci i spółdzielcy z woj. mazowieckiego, wśród nich prezes Zarządu Południowo - Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Jedlińsku dr Krzysztof Sadurski.
Jedna z pierwszych polskich spółdzielni powstała w Radomiu. Wkrótce zaczęły pojawiać się kolejne. Pierwszym sklepem kolonialnym założonym przez spółdzielnię spożywców "Oszczędność" był sklep spożywczy "Kasia" mieszczący się przy ul. Żeromskiego 4. - Dzisiaj ruch spółdzielczy w Polsce jest na wymarciu, ta forma gospodarowania upada, ale upada tylko w Polsce. Na świecie natomiast świetnie się rozwija - mówi dr Adam Duszyk z Radomskiego Towarzystwa Naukowego. - U nas, po transoformacji ustrojowej, kiedy wydawałoby się, że ten ruch powinien się rozwijać, przeżywa totalny regres - dodaje doktor:
- Spółdzielczość to bardzo ważny element gospodarki - mówi prezes radomskiego oddziału PSL Józef Bakuła:
W Polsce powstaje coraz więcej spółdzielni rolniczych i socjalnych. - Spółdzielczość jest trzecią drogą między kapitalizmem, czyli gospodarką wolnorynkową, a socjalizmem, czyli gospodarką odgórnie sterowaną. Spółdzielczość jest gospodarką uspołecznioną. To kooperatywa ludzi, w której, w założeniach idealistycznych, nie ma szefa, nie ma dyrektora, są tylko małe komórki, które się łączą, współpracują ze sobą. Ale spółdzielnia jako całość konkuruje na wolnym rynku. Wielu widzi w tym rozwiązaniu przyszłość świata. Gospodarka odgórnie sterowana się nie sprawdziła. Kapitalizm tworzy ogromne nierówności społeczne. Remedium na te kłopoty, z którymi boryka się świat, według niektórych jest właśnie spółdzielczość - mówi dr Duszyk:
Powstała w 1869 roku „Oszczędność” była typową spółdzielnią spożywców. Nawiązywała do pierwszej spółdzielni na świecie w Rochdale, w Anglii, założonej w 1844 roku. Członkowie radomskiej kooperatywy zajmowali się handlem. Prawdziwy boom na spółdzielnie przyszedł w dwudziestoleciu międzywojennym. Wtedy w Radomiu powstawały spółdzielnie handlowe, oszczędnościowo-pożyczkowe, budowlano-mieszkaniowe, rolnicze, przemysłowo-handlowe. W 1934 roku w mieście i powiecie funkcjonowało 127 spółdzielni. Obok polskich powstawały żydowskie, istniała także spółdzielnia ewangelicka oraz oczywiście kooperatywy mieszane narodowościowo. Po wybuchu II wojny światowej na terenie Generalnego Gubernatorstwa spółdzielczość włączono w system niemieckich organizacji gospodarczych.
Spółdzielczość w Polsce przeżywa renesans. Na rynku pojawia się coraz więcej młodych osób, które jednoczą siły i tworzą nowe kooperatywy:
Przemianom gospodarczym i polityczno-społecznym nie poddał się Bank Spółdzielczy w Jedlińsku. Placówka z powodzeniem działa od 108 lat i doskonale sobie radzi - mówi prezes Zarządu Południowo - Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Jedlińsku dr Krzysztof Sadurski:
Południowo-Mazowiecki Bank Spółdzielczy w Jedlińsku jest jednym z najstarszych banków w regionie radomskim. 6 września 2011 roku obchodził stulecie działalności. Jego założycielami byli właściciele okolicznych majątków ziemskich, proboszcz parafii w Jedlińsku, rzemieślnicy i rolnicy. Bank przechodził różne koleje losu, zmieniały się siedziby władze i jego nazwy. Ale cały czas, nawet wśród zawieruch wojennych pierwszej i drugiej wojny światowej nie zaprzestawał działalności.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/37291-ruch-spoldzielczy-przezywa-renesans#sigProGalleriaf6182367c0