Ceny i stawki opłat wzrosną średnio o 6,89%. Powodem podwyżek są rosnące ceny węgla, jego transportu oraz wysokie koszty uprawnień do emisji CO_2. 

- Cena węgla wzrosła o ponad 5 % w roku bieżącym w stosunku do 2018 r. Natomiast jeśli chodzi o uprawnienia do emisji CO₂ - wzrosły o ponad 32,8 % w stosunku do średniej cen z II połowy roku 2018. Spółka Radpec stoi przed koniecznością zakupu ok. 168 tysięcy uprawnień po cenie ok. 26 euro za uprawnienie podczas gdy średnia cena w II połowie 2018 r. kształtowała się na poziomie ok. 19,57 euro - mówi Ewa Dobrzańska-Trela, kierownik Działu Relacji Zewnętrznych w Radpecu. 

Ewa Dobrzańska-Trela zaznacza także, że podobne problemy ma cały krajowy sektor energetyczny. Wytwórcy energii elektrycznej w odróżnieniu od branży ciepłowniczej korzystają jednak z państwowego parasola ochronnego. 

- Taryfa cieplna jest pod kontrolą Urzędu Regulacji Energetyki. To jest państwowy regulator, który akceptuje taryfę lub nie, przede wszystkim ocenia koszty firmy. Zarówno rada nadzorcza jak i zarząd spółki otrzymał ode mnie wyraźne zalecenia, że koszty po naszej stronie muszą być jak najniższe. Radpec za 2018 rok miał niemal 300 tys. zł zysku, a w tym samym czasie URE dwukrotnie dawał zgodę na podwyżki taryfy cieplnej. To pokazuje, że po naszej stronie koszty zostały dokładnie przeanalizowane i zmniejszone tak, aby cena ciepła w Radomiu była jak najniższa - skomentował podwyżkę prezydent Radomia Radosław Witkowski.

To kolejna podwyżka ceny ciepła w ostatnim czasie. Ostatnia zmiana taryfy miała miejsce 15 października. Ceny wzrosły średnio o 7,46 proc.