Szlachetna Paczka - wbrew pozorom - nie zajmuje się robieniem paczek. To projekt oparty na pracy z darczyńcami i wolontariuszami. Wolontariusze szukają rodzin i pracują z nimi. Darczyńcy przygotowują dedykowaną pomoc. A my tworzymy rozwiązania systemowe, dzięki którym konkretny człowiek pomaga konkretnemu człowiekowi.

"Bez wolontariusza nie ma paczki" - czytamy na stronie Szlachetnej Paczki. I to prawda - wolontariusze szukają rodzin, kontaktują się z nimi, by poznać ich potrzeby. Następnie zajmują się darczyńcami - są łącznikami na linii potrzebujący - pomagający. Kumulacja ich pracy to weekend cudów - wtedy rozwożą paczki do obdarowanych rodzin. - Pomaganie wyzwala takie emocje, że nie można przestać się uśmiechać - przekonuje Mateusz Wilk - lider rejonu Radom-Północ. Jak mówi, wolontariat pozwolił mu inaczej spojrzeć na biedę:

Wolontariuszem może być każdy, kto ukończył 16 lat i chce nieść pomoc potrzebującym. Cechy, które mogą ułatwić pracę to m.in: empatia, odpowiedzialność i zaangażowanie - wyjaśnia Mateusz Wilk. Wolontariusz zgłasza się za pośrednictwem strony internetowej, wypełnia krótki formularz i czeka na telefon od lidera. Następnie przechodzi swego rodzaju "rozmowę kwalifikacyjną". Jeśli wynik będzie pozytywny - podpisuje umowę, przechodzi szkolenia i... może działać: 

W Szlachetnej Paczce nie chodzi o to, żeby rozleniwiać potrzebujące osoby, ale żeby dać im impuls do samodzielnego działania - wyjaśnia Mateusz Wilk:

 Wolontariusze mogą zgłaszać się cały czas. Oczywiście - im szybciej tym lepiej. Rekrutacja prowadzona jest w: Białobrzegach, Jedlińsku, Kozienicach, Lipsku, Pionkach, Radomiu (rejon Północ i rejon Śródmieście), Skaryszewie, Szydłowcu i okolicach, Wierzbicy i okolicach, Zwoleniu, Końskich, Skarżysku-Kamiennej oraz w powiecie opoczyńskim. 

16 listopada otwarta zostanie baza rodzin. Wtedy darczyńcy będą mogli poznawać historie rodzin zgłoszonych do projektu i decydować, której są w stanie pomóc: 

 Finał tegorocznej akcji Szlachetna Paczka czyli weekend cudów 6-8 grudnia.