Jak wyjaśnia st. kpt. Andrzej Urbańczyk z opoczyńskiej straży pożarnej, główną przyczyną pożaru była nieostrożność przy rozpalaniu ognia w piecyku do ogrzewania mieszkania. - 34-letnia kobieta najprawdopodobniej dolała do piecyka łatwoplanego płynu. Doszło do wyrzucenia ognia na zewnątrz, w wyniku czego powstał pożar, a kobieta została poparzona - mówi. Lokatorka mieszkania z poparzeniem stóp, kolan i prawej dłoni przewieziona została do opoczyńskiego szpitala. To kolejne już tego typu zdarzenie, do którego dochodzi na skutek nieostrożności osób posługujących się ogniem. Stąd apel strażaków do mieszkańców o rozwagę i ostrożność przy korzystaniu z piecyków i kuchenek. Ich niewłaściwe użytkowanie może doprowadzić do tragedii.