Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
ALEJA GWIAZD
Mariusz Syta
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

RADOM

MZDiK: Nie będzie podwyżek cen biletów

poniedziałek, 30 grudnia 2019 09:24 / Autor: Michał Kaczor
MZDiK: Nie będzie podwyżek cen biletów
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

W kioskach pojawiły się bilety komunikacji miejskiej za 3,80 zł i 1,90 zł sprzedawane jako normalne - za 3 zł i ulgowe - 1,50 zł. Czy oznacza to podwyżkę cen komunikacji miejskiej w Radomiu?

Bilety pojawiły się w kioskach w wielu częściach miasta - m.in. na os. XV-lecia czy Ustroniu. O sprawie poinformowali nas słuchacze zaniepokojeni nadrukiem na biletach papierowych. Dyskusja zawiązała się także na portalach społecznościowych.

Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji uspokaja - podwyżek nie będzie. Bilety za 3,80 zł i 1,90 zł mają nadruk "jednogodzinne na okaziciela", które w 2018 roku wycofano z obiegu. Przypomnijmy, miasto zdecydowało wówczas, że zwykłe bilety (za 3 zł i 1,50 zł) uprawniają do jazdy przez 60 minut z przesiadkami. Zarząd MZDiK postanowił, że nie warto marnować tych już wydrukowanych.

- W magazynie MZDiK pozostało po tej zmianie sporo niewykorzystanych bloczków biletów o nominałach 3,80 lub 1,90 złotego. Rozwiązania były dwa - albo je zniszczyć i równocześnie zamówić druk nowych, albo przestemplować i w ten sposób nie ponosić niepotrzebnie dodatkowych kosztów. Wybraliśmy to drugie rozwiązanie - korzystniejsze z punktu widzenia ekonomii. W ten sposób do sprzedaży trafiły właśnie takie bilety, które wzbudziły później tyle "kontrowersji" - tłumaczy Marek Ziółkowski z MZDiK w Radomiu.

MZDiK podkreśla, że praktyka ze stemplowaniem biletów o zmienionej wartości nie jest niczym nowym.

- Takie sytuacje zdarzały się już wielokrotnie od co najmniej kilkunastu lat i nigdy nie wzbudzały takich dyskusji. Większość pasażerów wiedziała, iż w tego typu przypadkach chodziło wyłącznie o racjonalne wykorzystanie zapasów niewykorzystanych bloczków biletów - dodaje Mark Ziółkowski.