RADOM
W spółdzielniach czynsze bez zmian, ale wszystko zależy od rozwoju sytuacji
Radomskie spółdzielnie mieszkaniowe nie zmieniają regulaminów jeśli chodzi o opłaty za czynsz w związku z koronawirusem. Niewykluczone jednak, że to się zmieni, wraz ze zmieniającą się sytuacją epidemiczną.
W przypadku Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" statut cały czas przewiduje wnoszenie opłat za czynsz, a także naliczanie odsetek za ewentualne opóźnienia. - Za czynsz można płacić do końca miesiąca - czyli jest na to jeszcze trochę czasu. Następnie - naliczanie odsetek zaczyna się po miesiącu zwłoki. Mamy nadzieję, że do tego czasu sytuacja się ustabilizuje, oczywiście jeśli nie - wtedy trzeba będzie podjąć odpowiednie kroki - mówi prezes spółdzielni Marek Kraszewski:
Bez zmian również w Spółdzielni Mieszkaniowej Gołębiów II. - Jeżeli będą jakiekolwiek problemy z płatnościami, podejmiemy decyzję, np. o nienaliczaniu odsetek od nieterminowych wpłat - mówi prezes spółdzielni Hubert Kaczmarski:
Nie do wszystkich spółdzielni - mimo naszych usilnych prób - udało nam się dodzwonić. W innych osoby, które są upoważnione do kontaktu z mediami, pracują zdalnie i trudno o kontakt z nimi poza siedzibą spółdzielni. Jednak prezesi spółdzielni "Budowlani" i "Gołębiów II" zgodnie apelują, by wizyty w spółdzielniach zredukować do koniecznego minimum. Instytucje podjęły również działania, które z jednej strony mają chronić pracowników, z drugiej zaś - interesantów. To przede wszystkim elektroniczna i telefoniczna obsługa. - Pracujemy dla państwa normalnie, można do nas zadzwonić, ważne aby kontakt osobisty był ograniczony - mówi Hubert Kaczmarski:
- Wystąpiliśmy z apelem o ograniczenie kontaktów ze spółdzielnią. Wszelkie zaplanowane przeglądy zostały zawieszone. W kwestiach technicznych prosimy o informację w sprawach niecierpiących zwłoki - wyjaśnia Marek Kraszewski:
Apele wystosowane przez spółdzielnie mieszkaniowe oraz numery kontaktowe można znaleźć na stronach internetowych poszczególnych instytucji.