RADOM
Czeka nas fala uzależnień od internetu, komputera i telefonu
Pandemia koronawirusa zmusiła nas do zmiany stylu życia. Kontakty z innymi są w większości wirtualne. - Będzie duża fala uzależnień od komputera, internetu czy telefonu - alarmuje psychoterapeuta Monika Łochowska-Maj.
Pandemia koronawirusa zmusiła nas do zmiany wielu aspektów naszego życia. Większość osób pracuje zdalnie i ogranicza wychodzenie z domu do minimum. Niektórzy w związku zagrożeniem zakażenia COVID-19 w ogóle zrezygnowali z opuszczania mieszkania.
- Dopiero po skończonej kwarantannie i obostrzeniach będzie duże zapotrzebowanie na terapeutów - mówi Monika Łochowska-Maj, psychoterapeuta ze Stowarzyszenia Karan.
Korzystanie z komputera, telefonu czy internetu przymusowo, ze względu na kwarantannę, stało się naszą codziennością. Monika Łochowska-Maj uważa, że czeka nas fala uzależnień behawioralnych.
- Jesteśmy zmuszeni do takich kontaktów. Później trudno będzie wrócić do rzeczywistości sprzed koronawirusa. To dotyczy nas wszystkich, ale zdecydowanie szybciej uzależniają się młode osoby. Teraz, jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne, czyli telefony, komputer, internet, to są oni zmuszeni do kontaktu w ten sposób ze szkołą czy nauczycielami. Z rówieśnikami również kontaktują się przez środki masowego przekazu. Już wcześniej był problem z tymi uzależnieniami. Teraz myślę, że będzie większa fala niż do tej pory - tłumaczy.
Agnieszka Łakomska, kierownik Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Radomiu mówi, że po kwarantannie u wielu osób pojawią się problemy emocjonalne.
- Mieliśmy telefony, że kobiety z sytuacją izolacji próbowały poradzić sobie pijąc alkohol. Widzę też na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, że takie obserwacje mają też inni. To nie musi być uzależnienie. To może być reakcja na stres. Na pewno będzie jednak potrzebna pomoc psychologiczna lub psychiatryczna - mówi.
Psycholog Tomasz Matracki uważa, że epidemia powoduje u nas wzrost niepokoju.
- Koronawirus powoduje u nas wzrost poziomu niepokoju, napięcia, lęku. Boimy się o zdrowie, boimy się kryzysu, który jest lub ma być. Boimy się o przyszłość swoich i bliskich - mówi.
Można temu zaradzić odpowiednio dawkując informacje o epidemii.
- Sposobem nie jest odcięcie się od tych informacji, ale ograniczenie ich ilości - radzi Tomasz Matracki.
Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Radomiu prowadzi konsultacje telefoniczne i przez internet. Są jednak wyjątki, kiedy pacjenci przyjmowani są osobiście - przy zachowaniu zaleceń sanitarnych.
Karan nie prowadzi terapii bezpośredniej. Konsultacje i sesje ograniczone są do telefonu lub odbywają się przez Skypa.
Na koniec warto podkreślić, że większość ośrodków zamkniętych nie przyjmuje obecnie pacjentów.