RADOM
Trwa odmrażanie gospodarki, pora odmrozić organizm! Jak wrócić do formy po miesiącach spędzanych w domu?
"Zostań w domu" - mówili, nie wspomnieli jednak o tym, by nie zapominać o sylwetce... Przez koronawirusa wolny czas spędzamy w domu, a często nasze spacery ograniczają się jedynie do spacerów do lodówki. Jak wrócić do formy i zgubić zbędne kilogramy nabyte w czasie epidemii, a przy tym nie zrazić się po pierwszym dniu diety?
Wielu z nas pracuje zdalnie, a co za tym idzie droga do pracy ograniczyła się do przejścia z łóżka do komputera. Jednocześnie częściej pozwalamy sobie na podjadanie, a wieczorne maratony filmowe wiążą się niezdrowymi przekąskami. W pewnym momencie przestajemy czuć się ze sobą dobrze. I co wtedy? Radzi Karol Kalbarczyk - trener personalny:
Czyli systematyczność po pierwsze. Ale konkretnie, jak się za siebie zabrać, żeby się nie zrazić i osiągnąć efekty?
Czy dziesięć brzuszków wystarczy by "zamienić bojler na kaloryfer", czyli pozbyć się oponki, a pokazać wyrzeźbione mięśnie brzucha? Okazuje się, że nie brzuszki, a spacer do kuchni i zmiana nawyków żywieniowych są pierwszym punktem w walce z tkanką tłuszczową:
Także zmieniamy dietę, a to łączy się z rezygnacją:
Jak dodaje Karol Kalbarczyk nie chodzi o to, żeby zmienić styl życia na miesiąc czy do momentu osiągnięcia efektu. Można pozwalać sobie na małe przyejmności, ale przede wszystkim należy postawić na zdrową i zbilansowaną dietę. - To powinien być raczej nasz styl życia, a nie wyzwanie, które podejmujemy dopóki nie zobaczymy pierwszych efektów:
Skoro sporo czasu spędzamy przed komputerem czy ekranem smartfona, warto - zamiast nowych przepisów - znaleźć ćwiczenia, które możemy wykonać w domu. Zdrowie i dobre samopoczucie mogą przyczynić się do tego, że koronawirus nas nie dopadnie, a waga - nie pęknie.
Całości rozmowy z Karolem Kalbarczykiem i więcej porad dotyczących ćwiczeń oraz zmiany nawyków żywieniowych wysłuchać można tutaj: