Wprawdzie w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) znajdują się pozycję dotyczące budowy S12 od Lublina do Radomia i od Radomia do Sulejowa, ale bez podania terminów wykonania tej inwestycji, na którą nie ma również zarezerwowanych środków. Niepokojąca wydaje się być również ostatnia wypowiedź ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, który pod koniec lipca 2020 roku powiedział, że pieniądze z nowego budżetu UE pójdą również na drogi. Wymienił tu m.in. trasę S74 od granicy z Ukrainą przez Zamość, Nisko do Wielunia. Szczególnie ta droga - zdaniem wielu samorządowców z regionu radomskiego – może być alternatywą dla S12. Przypomnijmy, że w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 zapisano prawie 2,5 mld zł na budowę drogi S74 na odcinku Przełom/Mniów – Kielce. Podobna kwota widnieje też przy inwestycji S12 Lublin – Dorohusk odc. Piaski – Dorohusk.

Sprawę skomentował też poseł Andrzej Kosztowniak, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Budowy Drogi Ekspresowej S12. - Przed nami batalia o znalezienie środków na budowę tej drogi. To jeden z najważniejszych układów komunikacyjnych w Polsce. Ta droga musi zostać zbudowana z powodu lotniska w Radomiu – powiedział poseł Kosztowniak.

Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda zaapelował, by w Programie Budowy Dróg Krajowych jak najszybciej pojawiła się decyzja w sprawie budowy drogi ekspresowej S12 przebiegającej m.in. w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego, Sulejowa i Opoczna. Premier rządu Mateusz Morawiecki mówił o tym właśnie Piotrkowie podczas spotkania z mieszkańcami.

Wcześniej mówiło się, że prace na S12 mają szansę ruszyć najwcześniej w 2024 roku, bo w planie inwestycyjnym do 2023 roku ta inwestycja nie została uwzględniona. Budowę S12 blokują sprawy proceduralne związane z decyzją środowiskową. Czekamy na komentarz Ministerstwa Infrastruktury.