Powrót uczniów do nauczania stacjonarnego rodzi wiele wątpliwości i problemów u dyrektorów szkół, rodziców, ale także osób odpowiadających za bezpieczeństwo sanitarne. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu zaleca ograniczenie kontaktu między dziećmi do minimum.

- Chcemy namówić dyrektorów szkół, żeby dzieci na przerwach nie mieszały się między sobą. Jeżeli mamy zakażone dziecko, to kwarantanną zostaną objęte tylko te osoby, które miały bezpośredni kontakt. Jeśli tych osób będzie stosunkowo mało, to zakres naszego działania będzie mniejszy. Namawiamy, żeby rozdzielić przerwy. Żeby nie było tak, że cała szkoła wychodzi na przerwę w jednym czasie, tylko żeby było przesunięcie czasowe. Wtedy jest szansa, że jeżeli nawet uczeń będzie zakażony, to objęte kwarantanną będą tylko osoby z tej klasy - mówi Witold Barwicki, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.

W przypadku stwierdzenia zakażenia u jednego z uczniów, wiele obowiązków spada na dyrektora szkoły.

- Przygotowuje listę osób z pierwszego kontaktu z numerami telefonów do rodziców. Wtedy ci uczniowie są objęci kwarantanną razem z rodzicami i z osobami, z którymi mieszkają w jednym gospodarstwie domowym. Nauczyciele również, jeżeli mieli bezpośredni kontakt z uczniem - mówi Barwicki.

Wicedyrektor Barwicki podkreśla jednak, że bardzo ważne dla nauczycieli będzie zachowywanie dystansu.

- Można wyobrazić sobie, że nauczyciel będzie rozmawiał z uczniami z takiej odległości, żeby nie narazić się - mówi.

Sanepid przypomina także o środkach do dezynfekcji i maseczkach.

Do nowego roku szkolnego przygotowuje się także miasto. Magistrat uruchomił linię telefoniczną dla szkół do kontaktu z sanepidem.

- Najważniejsza jest ścieżka komunikacji z sanepidem. To kluczowe, żeby przepływ informacji był szybki - mówi wiceprezydent Katarzyna Kalinowska.

W przyszłym tygodniu miasto zorganizuje cykl szkoleń z Microsoftem dla dyrektorów szkół w zakresie zdalnego nauczania.

Wyzwaniem dla miasta będzie również dostosowanie rozkładu jazdy autobusów i liczby pojazdów, które będą dowoziły uczniów do szkół.

- Jesteśmy na etapie analizy sytuacji i definiowania tych linii, które są zwyczajowo najbardziej oblegane przez uczniów. Będziemy rozważać możliwość wprowadzenia dodatkowych autobusów. Zakładamy jednak, że rodzice będą częściej, niż do tej pory, dowozić swoje pociechy do szkół - dodaje wiceprezydent Kalinowska.

Do początku roku szkolnego przygotowuje się także straż miejska. Funkcjonariusze będą jak dotychczas kontrolować noszenie maseczek w autobusach.

- To nie będą chaotyczne działania. Chcemy te działania prowadzić wspólnie z policją i wydziałem zarządzania kryzysowego. Myślę, że wrócimy do postępowania, które mieliśmy w początkowej fazie pandemii, żeby nie dublować się w miejscach kontroli. Myślę, że każdy z nas będzie miał przypisany rejon - mówi Grzegorz Sambor, zastępca komendanta radomskiej straży miejskiej.

W obliczu powrotu uczniów do szkół wiele obaw mają także dyrektorzy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.