RADOM
Targowiska zagrożeniem dla zagranicznych sieci handlowych?
Targowiska są realną konkurencją dla zagranicznych sieci handlowych - mówi wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin i zapowiada, że rząd rozpoczął już prace nad rozwiązaniami, które wesprą polskie place targowe.
Minister zapowiedział "kolejne, punktowe transze pomocy dla poszczególny branż". - W środę rozpoczęliśmy prace nad rozwiązaniami, które wesprą polskie place targowe - mówi. Chodzi, jak dodał, m.in. o rozwiązania podatkowe.
Według Jarosława Gowina, targowiska w wielu miejscach w Polsce są "realną konkurencją dla zagranicznych sieci handlowych". - Gdybyśmy nie uchronili targowisk (...) przed upadkiem, to te sieci zdobyłyby pozycję jeszcze bardziej dominującą na polskim rynku, ze stratą nie tylko dla polskich klientów, ale przede wszystkim dla polskich przedsiębiorców - ocenił wicepremier.
Z oceną wicepremiera zgadza się prezes spółki "Korej" w Radomiu Artur Szymański. Jak dodaje, klienci coraz częściej decydują się na zakupy na targowiskach wskazując na wysoką jakość oferowanych do sprzedaży produktów:
Targowisko przy ul. Wernera to jedno z największych tego typu placów w regionie. Wśród klientów są nie tylko radomianie, ale coraz częściej też mieszkańcy podradomskich miejscowości. Kupujący pytają nie tylko o warzywa czy owoce, ale także pieczywo, mięso i wędliny:
Swoje produkty oferuje do sprzedaży ok. 500 podmiotów:
Wielu przedsiębiorców obawia się kolejnego zamknięcia gospodarki ze względu na pandemię. Wicepremier zapewnił, że żadnego lockdownu nie będzie i zapowiedział "kolejne, punktowe transze pomocy dla poszczególny branż". - To bardzo cieszy - dodaje prezes spółki Korej:
Na targowisku stoją 3 hale: odzieżowa, spożywcza i warzywna oraz ok. 300 miejsc przeznaczonych na handel warzywami i odzieżą.