RADOM
Przedszkolanka nie przyznaje się do winy
W Sądzie Rejonowym w Radomiu kolejny dzień procesu 59-letniej Ewy Ż. - byłej nauczycielki podejrzanej o psychiczne znęcanie się nad dziećmi. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Sprawa wyszła na jaw w czerwcu zeszłego roku. Z ustaleń śledczych wynika, że 59-letnia kobieta zastraszała swoich wychowanków, groziła naruszeniem nietykalności cielesnej czy zamknięciem w małym pomieszczeniu. Sprawa dotyczy siedmiorga trzylatków, którymi kobieta opiekowała się w Przedszkolu Publicznym nr 5 w Radomiu.
Wczoraj podejrzana złożyła obszerne wyjaśnienia. Na dziś sąd zaplanował przesłuchanie 10 świadków.
W ocenie biegłych, postępowanie nauczycielki miało wpływ na kondycję psychiczną przedszkolaków. Rodzice zaobserwowali, że dzieci z płaczem wychodziły do przedszkola, były przestraszone, a niektóre reagowały agresywnie.
Za przestępstwo grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.