Statystyki mazowieckiej policji są tragiczne. W ciągu ostatnich 7 dni na drogach zginęło 11 osób, a jeśli spojrzymy szerzej, to od 28 października śmierć w wypadkach poniosło 15 osób.

Dla porównania, przez cały wrzesień na mazowieckich drogach zginęło 13 osób.

W ostatnich dniach do tragicznego wypadku doszło w powiecie grójeckim. W miejscowości Lasopole zginęły 3 osoby. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Przyczyny wypadków są różne - nadmierna prędkość, jazda pod prąd, nieustąpienie pierwszeństwa, uderzenie w drzewo czy nieprawidłowe wyprzedzanie. Za wszystkie jednak odpowiada człowiek.

- Głównym czynnikiem w wypadkach jest kierowca. Wypadki drogowe z przyczyn technicznych to jest naprawdę niewielki odsetek. To kierowcy są główną przyczyną i winnymi tych wypadków - mówi asp. Ewelina Stróżka z mazowieckiej drogówki.

Kierowcy w wielu przypadkach nie myślą o konsekwencjach brawury na drodze.

- Musimy pamiętać, że to tylko maszyna i tylko opony. Kiedy my nakładamy taką wielką prędkość na nasz pojazd, to musimy liczyć się z tym, że kiedy spotkamy się z drugim pojazdem, to nie mamy żadnych szans - ani my ani osoby jadące w drugim pojeździe - dodaje.

Mandat to nie wszystko. Kierowcy często nie biorą pod uwagę, że każdy wypadek to tragedia rodzinna.

- Konsekwencje finansowe, ale przede wszystkim mentalne, społeczne, psychologiczne. Musimy pamiętać, że za każdą tragedią stoi człowiek i to jest tragedia ludzia. To nie jest tak "bo dostaniemy mandat" - mówi asp. Stróżka.