Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
KTO RANO WSTAJE
Kasia Kozimor, Tomek Waloszczyk
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Czy w Radomiu zabraknie pielęgniarek?

wtorek, 15 grudnia 2020 13:43 / Autor: Monika Nowakowska
Czy w Radomiu zabraknie pielęgniarek?
foto:pixabay/12019
Monika Nowakowska

Coraz mniej chętnych do podjęcia pracy w zawodzie pielęgniarki i pielęgniarza - w tym roku na emeryturę odeszło 170 osób, a prawo do wykonywania zawodu zdobyło zaledwie 67 osób. Czy istnieje więc ryzyko, że w Radomiu i regionie radomskim zabraknie średniego personelu medycznego?

W rejestrze Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Radomiu widnieje ponad 5 tysięcy osób: 4 968 pielęgniarek, 78 pielęgniarzy i 558 położnych. Z niemal 5 tysięcy pielęgniarek, w zawodzie pracuje 3 817 z nich. Coraz więcej osób osiąga też wiek emerytalny - tylko w tym roku na emeryturę odeszło 170 osób, a prawo do wykonywania zawodu uzyskało zaledwie 67 osób.

Czy istnieje więc ryzyko, że w Radomiu i regionie radomskim zabraknie średniego personelu medycznego? Zdecydowanie tak - alarmuje przewodnicząca izby Małgorzata Sokulska i dodaje, że deficyt pielęgniarek i położnych już jest ogromny:

- Problem braku pielęgniarek obserwowany jest już od kilku lat. Rząd powinien podjąć działania, które sprawią że zawodem tym zainteresuje się więcej młodzieży. Ale, żeby tak się stało, kandydaci muszą mieć pewność, że praca ta, da im nie tylko satysfakcję z wykonywania zawodu, ale także odpowiednie wynagrodzenie - tłumaczy.

Braki kadrowe, to dziś główne zagrożenie dla systemu ochrony zdrowia. Jako główne powody zmniejszającej się liczby pielęgniarek wskazywane są przede wszystkim niskie pensje oraz niski prestiż zawodu. Obciążony nadmiarem obowiązków i niedoceniany personel medyczny domaga się więc pracy w godnych warunkach i za godziwe wynagrodzenie. - W najgorszej sytuacji są osoby pracujące w szpitalach powiatowych. Tam zarobki kształtują się na poziomie niewiele wyższym niż najniższa średnia krajowa. W lepszej sytuacji są natomiast pielęgniarki i pielęgniarze zatrudnieni w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym, Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym czy Radomskim Centrum Onkologii.

- Już mamy braki kadrowe - pielęgniarskie. Od początku tego roku stosunek pracy w naszym szpitalu zakończyło 53 pielęgniarki i położne. Ponadto kadra pielęgniarska maleje z różnych względów, np. z powodu izolacji, kwarantanny, opieki nad dziećmi, urlopów macierzyńskich czy zwolnień lekarskich – pielęgniarki też chorują. Te sytuacje powodują, że obsada kadrowa na dyżurach jest krytycznie niska - mówi rzeczniczka szpitala na Józefowie Karolina Gajewska. - Dlatego serdecznie zapraszamy wszystkie osoby zainteresowane pracą w nowoczesnym szpitalu o aplikowanie do nas. Posiadamy oddziały o różnych specjalnościach, które sukcesywnie stają się oddziałami klinicznymi. Każda chętna do pracy para rąk jest mile widziana w naszej placówce. Oferujemy atrakcyjne warunki pracy i płacy - dodaje.

W podobnej sytuacji jest też Radomski Szpital Specjalistyczny - mówi rzeczniczka lecznicy Elżbieta Cieślak:

Jednym z pomysłów rządu na uzupełnienie luki w obsadzie pielęgniarskiej jest zatrudnianie personelu medycznego zza granicy. Chodzi o zapisy dotyczące warunkowego przyjmowania do pracy lekarzy i pielęgniarek. - Trudno sobie wyobrazić, żeby pacjentami zajmowały się osoby bez znajomości języka. Mało tego. Starajace się o pracę osoby nie są weryfikowane w taki sposób, jak polskie pielęgniarki czy położne. Może więc zdarzyć się, że chorym będzie zajmowała się osoba nie posiadająca odpowiednich kwalifikacji zawodowych – dodaje Małgorzata Sokulska:

Dodatkowo, pielęgniarki decydując się na wykonywanie tego trudnego zawodu, muszą liczyć się z tym, że w każdej kryzysowej sytuacji, szczególnie gdy w kraju szaleje COVID-19, mogą być oddelegowane do pracy w niebezpiecznych dla życia warunkach.

- Bycie pielęgniarką to ciężka i wymagająca empatii i heroizmu praca - mówi przewodnicząca:

Szansą na wypełnienie luki na rynku są absolwenci szkół pomaturalnych i uczelni wyższych. Otwarty w 2017 roku na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu kierunek pielęgniarstwa cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Pielęgniarstwo studiuje obecnie 160 studentów - mówi rzecznik uczelni, prof. Dariusz Trześniowski:

Na poziom kształcenia przyszłych pielęgniarek i położnych zwraca uwagę także Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych. - Coraz częściej obserwujemy zakusy powrotu do poprzedniego systemu nauki - dodaje Małgorzata Sokulska:

W Polsce na koniec 2019 roku pracowało ponad 230 tys. pielęgniarek, ale ich średnia wieku przekroczyła ponad 50 lat.