RADOM
Były szef SLD w Radomiu stanie przed sądem
Były przewodniczący radomskich struktur SLD, a obecnie szef Inicjatywy Polskiej w Radomiu Marcin D. stanie przed sądem - Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód postawiła mu 4 zarzuty. Najpoważniejszy z nich dotyczy niekorzystnego rozporządzania mieniem WORD-u o wartości ponad 400 tys zł.
Akt oskarżenia wpłynął już do wydziału karnego Sądu Okręgowego w Radomiu. - Sama treść zarzutów, bez uzasadnienia, zajmuje ponad 50 stron - mówi rzecznik Sądu Okręgowego, sędzia Arkadiusz Guza. Zarzuty dotyczą jego pracy, gdy był referentem do spraw szkolenia i bezpieczeństwa drogowego w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Radomiu.
- Główny zarzut dotyczy przywłaszczenia mienia Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu w okresie od marca 2009 do listopada 2015 roku. Oskarżony pełnił wówczas funkcję referenta "odpowiedzialnego za organizowanie, wspomaganie i współpracę w zakresie różnego rodzaju imprez dotyczących bezpieczeństwa drogowego i realizację zakupów związanych z planem wydatków BRD, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w krótkich odstępach czasu i z wykonaniem z góry powziętego zamiaru, przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że podrabiał i przedstawiał dyrektorowi WORD pisma kierowników różnych placówek wychowawczo-oświatowych oraz instytucji wnoszących o ufundowanie nagród rzeczowych dla uczestników konkursów z zakresu wiedzy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, faktury zakupu nagród od nieistniejących firm: AMKO Polska, RTV AGD spółka z o.o. w Radomiu, Sport Media sp. z o.o. w Radomiu, protokoły przekazania tych nagród, oświadczenia beneficjentów o ich przyjęciu, czym wprowadził w błąd dyrektora i pracowników WORD co do rzeczywistego nabycia przedmiotów wyszczególnionych w tych fakturach, a następnie doprowadził WORD do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w łącznej kwocie 416 829,75 zł wypłaconych mu z tytułu zaliczek na realizację zakupów rzeczy wskazanych w fakturach - infomuje rzecznik:
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 26 lutego.