RADOM
Nielegalny alkohol zabija bezdomnych w Radomiu?
Meliny w Radomiu mają testować na bezdomnych nielegalnie produkowany alkohol. Dyskutowali o tym uczestnicy Komisji do spraw Polityki Senioralnej i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi Rady Miejskiej w Radomiu. O sprawie mówił ks. Robert Kowalski, dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej, który poprosił radnych i odpowiednie służby, by zajęli się nielegalnym procederem.
Wyjazdowe posiedzenie Komisji do spraw Polityki Senioralnej i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi odbyło się w czwartek w sali konferencyjnej Domu Chleba przy ulicy Kościelnej w Radomiu. Szacuje się, że 95% procent bezdomnych jest uzależniona od alkoholu. - Był taki okres, że z naszego pola widzenia zniknęło nagle ok. 40 bezdomnych. Wielu następnie było leczonych z powodu zatruć. Były przypadki, kiedy umierało kilkunastu z nich w bardzo krótkim czasie. Chowałem jednego bezdomnego, który miał poparzone wnętrzności. Apelujemy, by odpowiednie służby zajęły się problemem – mówił ks. Kowalski.
- Jeden z bezdomnych przyszedł do nas w poniedziałek w stanie skrajnego wyczerpania. Mówił, że pamięta jedynie miniony czwartek. Musiał pić kilka dni. Miał poparzone gardło od alkoholu. Nie mógł nawet zjeść zupy – dodał ks. Kowalski.
Kinga Bogusz, przewodnicząca Rady Miejskiej w Radomiu deklaruje, że działalnością melin zajmą się odpowiednie służby. - Nielegalnie produkowany alkohol nazywany potocznie „Turbo-Ptysiem” sieje ogromne spustoszenie wśród bezdomnych. Ustaliliśmy, że w trakcie kolejnego posiedzenia zajmiemy się walką z tymi punktami. Zaprosimy odpowiednie służby, aby wspólnie rozwiązać ten problem w naszym mieście - powiedziała Kinga Bogusz z Prawa i Sprawiedliwości.
Radna Małgorzata Zając z Koalicji Obywatelskiej proponuje założenie monitoringu w okolicach melin. - Znamy adresy tych punktów. Monitoring to jedyna droga, by udowodnić melinom ich nielegalny proceder - powiedziała radna Zając.
Szacuje się, że w Radomiu może przebywać ok. 300 bezdomnych.