Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Obowiązek noszenia maseczek w sklepach. Czy ktoś to kontroluje?

czwartek, 16 września 2021 12:02 / Autor: Michał Kaczor
Obowiązek noszenia maseczek w sklepach. Czy ktoś to kontroluje?
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

Nadal obowiązuje nakaz noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych, na przykład w sklepach czy komunikacji miejskiej. Faktycznie mało kto o tym pamięta, a kontrole należą do rzadkości.

Obowiązek noszenia maseczek dotyczy między innymi centrów handlowych, urzędów, sklepów, czy komunikacji miejskiej. Faktycznie jednak niewiele osób tego przestrzega. W sklepach większość osób nie nosi maseczek i zdarzają się nawet przypadki, że nie mają ich pracownicy danej placówki.

- Pamiętajmy, że cały czas obowiązują obostrzenia związane z zakrywaniem ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych. Ich przestrzeganie sprawdzają policjanci. Przede wszystkim interweniujemy na zgłoszenia osób, które widzą takie naruszenia, ale również policjanci na służbie reagują - mówi podinsp. Katarzyna Kucharska z mazowieckiej policji.

W niektórych miejscach w Polsce kontrole są prowadzone na specjalne życzenie - na przykład w krakowskiej komunikacji miejskiej.

Zapytaliśmy radomian, co sądzą na temat obowiązku noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach.

- Mam mieszane uczucia. Maseczki nie służą dobremu oddychaniu, ale zakładam je, bo trzeba chronić się wzajemnie - powiedziała mieszkanka osiedla Michałów.

- Pracuję w urzędzie i widzę, że ludzie odpuścili - usłyszeliśmy od radomianki, która robiła zakupy w sklepie przy ul. Mieszka I.

Policja przypomina, że za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących maseczek grożą kary.

- Taka osoba musi liczyć się z mandatem karnym. Osoba, która nie przestrzega obowiązku zakrywania ust i nosa może liczyć się z mandatem w wysokości do 500 zł. Jeśli nie zgodzi się na jego przyjęcie, będzie skierowany wniosek do sądu o ukaranie - dodaje podinsp. Katarzyna Kucharska.

Radomianie, z którymi rozmawialiśmy, nie spotkali się z takimi kontrolami.

- Nie spotkałam się z kontrolą, Nikt nikogo nie kontroluje. Ludzie sami upominają się, ale żadnych kontroli nie ma - usłyszeliśmy.

Sprzedawcy, z którymi rozmawialiśmy przekonują, że zwracają uwagę klientom, ale często spotykają się z agresją.

Tymczasem z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że liczba zakażeń koronawirusem rośnie. W czwartek (16 września) odnotowano 722 nowe przypadki, z czego 93 w województwie mazowieckim.