Dermatolog Anna Korczyńska-Roguś mówi, że najważniejsza jest profilaktyka.

- Oczywiście dobrze by było nie drapać, tylko jak to zrobić? Wiadomo, że najlepiej chronić się. Są różne repelenty, które odstraszają komary. Zanim narazimy się na ukąszenia, to warto pomyśleć o ochronie. Nasz pot przyciąga komary. Niektórzy uważają, że witamina B odstrasza komary, ale również różne zioła - mięta, szałwia. Możemy zasadzić sobie je w ogródku - mówi dermatolog.

Anna Korczyńska-Roguś mówi, że reakcja na ukąszenie komara przebiega różnie.

- Są osoby, które są bardziej podatne i mniej. Są osoby skłonne do alergii i odczyn będzie większy. Wtedy bardzo swędzi. Prawdopodobnie pod ręką nie będziemy mieli wtedy kremu, który zawiera mentol, ale można przemywać sobie wodą. Broń Boże nie drapać, bo drapanie powoduje, że może dojść do infekcji bakteryjnej i wtedy robi się problem - radzi dermatolog.

Przy okazji spacerów po lasach i łąkach jest ryzyko, że złapiemy kleszcza. Możemy usunąć go sami, ale trzeba to zrobić precyzyjnie.

- To bardzo ważne, by uchwycić go pęsetą delikatnie, przy samej skórze i wyciągnąć jednym zdecydowanym pociągnięciem. Nigdy nim nie obracać. Po wyjęciu pajęczaka, należy natychmiast zdezynfekować miejsce ukąszenia - wyjaśnia Małgorzata Gregorczyk.

Po usunięciu kleszcza warto też obserwować swój stan zdrowia i miejsce, z którego wyciągnęliśmy insekta. Charakterystyczny rumień może być objawem boreliozy i wtedy należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.