RADOM
W Kamienicy Deskurów brakuje przede wszystkim żywności
Duże potrzeby w punkcie pomocy w Kamienicy Deskurów. Brakuje przede wszystkim żywności.
Punkt w Kamienicy Deskurów działa od początku inwazji Rosji na Ukrainę. Darczyńcy mogą tam przynosić różnego rodzaju produkty.
W ostatnim czasie zaczęły pojawiać się braki. Chodzi przede wszystkim o żywność.
- Przede wszystkim potrzeba nam mleka, płatków, oleju, kaszy gryczanej, mąki, cukru, dżemów, dań instant, kawy, herbaty, słodyczy. Wszystko, jakbyśmy kupowali w domu dla swoich dzieci - wylicza Beata Wójtowicz, koordynatorka punktu.
Beata Wójtowicz zauważa, że entuzjazm radomian nieco spadł, ale wciąż jest wiele osób dzielących się dobrem.
- Są ludzie, którzy z serca przynoszą i kupują. Nawet emeryci przychodzą i przynosi parę produktów od serca - mówi.
Ukraińcy mogą przychodzić po dary raz na 10 dni.
- To dosyć długi okres zwłaszcza dla osób, którzy nie mają pracy i dochodów. Staramy się, jak możemy, żeby coś dostali. Głównie chodzi o dzieci. Dorosły zrozumie, a dziecko nie - dodaje koordynatorka.
Dary można przynosić od 10:00 do 18:00.