RADOM
Jak naprawdę jest z halą przy ul. Struga?
Radom jest gotowy - nawet w tym roku - stanąć do przetargu na budowę Hali Widowiskowo-Sportowej - zapewnia Andrzej Kosztowniak, prezydent miasta.
Ale jak dodaje, wszystko zależy od tego, czy miasto otrzyma obiecaną połowę kwoty wsparcia finansowego z ministerstwa sportu.Łączny koszt inwestycji wynosi 80 mln zł. Miasto chce, aby połowa wsparcia finansowego pochodziła z puli rządowej, reszta zaś z budżetu miasta lub innych źródeł.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Z kolei jak zapewnia prezes MOSiR Piotr Kalinkowski, do tej pory ministerstwo nie zgłaszało żadnych uwag formalnych do wniosków na dofinasowanie inwestycji sportowych w Radomiu.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Osiemdziesięciomilionowa inwestycja została także odrzucona z listy kontraktu terytorialnego.
Miasto nie uzyskało wsparcia m.in. na korty tenisowe na Borkach oraz czterech innych mniejszych projektów.
Władze miejskie wciąż poszukują nowych form wsparcia finansowego dla hali przy ul. Struga. Brany jest pod uwagę m.in. tzw. fundusz norweski.
Radom wydał już ponad 2,5 mln zł (z 30 mln zł, którymi obecnie dysponuje) na prace związane z przygotowaniem inwestycji. Jednak w ub. roku ministerstwo sportu zapowiedziało, że jest w stanie przekazać najwyżej 15 mln zł na budowę radomskiej hali.
- To tylko połowa kwoty, na którą umawialiśmy się z rządem - podkreśla Andrzej Kosztowniak.