RADOM
Weterynarz - zawód często niedoceniony
Dziś w kalendarzu Międzynarodowy Dzień Medycyny Weterynaryjnej.
Daniel Dąbkowski jest lekarzem weterynarii w jednym z radomskich gabinetów weterynaryjnych. Pasja do zawodu pojawiła się, gdy sam hodował zwierzęta - rybki, ptaki, teraz koty i psy.
- Bardzo lubiłem medycynę. To przeniosłem na medycynę weterynaryjną, która łączy w sobie dwa niezbędne elementy: zwierzęta, które lubię i pomaganie im - mówi Daniel Dąbkowski.
Studia na kierunku weterynaria na polskich uczelniach trwają 6 lat. To jednostopniowe studia magisterskie zakończone uzyskaniem tytułu lekarza weterynarii. Obecnie lekarzy weterynarii w Polsce kształci się w siedmiu miastach: Lublinie, Olsztynie, Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie i Toruniu.
- Dobry weterynarz powinien być otwarty i wyrozumiały. Powinien też słuchać ludzi, ale mieć również silną psychikę. Każdego dnia musimy podejmować trudne decyzje. Przede wszystkim trzeba też kierować się dobrem pacjenta - dodaje Daniel Dąbkowski.
Lekarz weterynarii podkreśla, żeby pamiętać o kilku niezbędnych zasadach, które są konieczne, gdy zdecydujemy się na adopcję czworonoga. - Trzeba pamiętać, żeby nie kierować się emocjami tylko rozsądkiem. Gdy chcemy zaadoptować kota, musimy wiedzieć jakie problemy mogą u niego wystąpić, co trzeba mu zagwarantować - zaznacza.
Z Danielem Dąbkowskim rozmawiała Klaudia Bzducha: