Polityka
Podejrzany usłyszał zarzut występku chuligańskiego
Paweł P., który jest podejrzewany o napaść na byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego usłyszał zarzut. Śledczy wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w jednym z warszawskich marketów. Senator Stanisław Karczewski poinformował, że został napadnięty i uderzony podczas świątecznych zakupów. - Skala agresji i nienawiści, którą sieje Tusk i PO jest ogromna. Podczas świątecznych zakupów zostałem napadnięty, wulgarnie wyzwany, uderzony i przewrócony. Agresywny napastnik wyrwał mi telefon i rzucił na podłogę. Bojówki Tuska posuwają się do najgorszych czynów - napisał w mediach społecznościowych Stanisław Karczewski.
W stołecznej prokuraturze wszczęto śledztwo w sprawie znieważenia z powodu przynależności politycznej i zastosowania przemocy wobec senatora. Zatrzymanemu w tej sprawie Pawłowi P. przedstawiono zarzut „stosowania przemocy z powodu przynależności politycznej, naruszenia nietykalności pokrzywdzonego, jak również uszkodzenia mienia w postaci telefonu”. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.