RADOM
Porzucone hulajnogi problemem w Radomiu?
Sezon rowerowy w pełni, cykliści korzystają z doskonałej pogody. Oprócz wytrawnych pożeraczy kilometrów na dwóch kółkach, po mieście przemieszczają się także użytkownicy hulajnóg. Niestety nie wszyscy użytkownicy pamiętają o tym, by korzystać z nich w sposób odpowiedzialny.
Hulajnogi elektryczne to obecnie jeden z elementów miejskiego krajobrazu. Wraz z hulajnogami należącymi do indywidualnych osób, na ulice wróciły również te z wypożyczalni. Mimo, że funkcjonują one już kilka lat, niektórzy nadal nie nauczyli się korzystać z ich usług, co zrobić po zakończeniu jazdy i w jaki sposób prawidłowo odstawić pojazd - mówi zastępca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu Grzegorz Sambor:
Pamiętajmy o tym, że nie jesteśmy sami na chodniku czy ścieżce rowerowej. Miejsca musi wystarczyć dla wszystkich. Niestety, za sprawą niektórych użytkowników hulajnóg nie zawsze starcza:
Problem źle zaparkowanych, czy wręcz porzuconych hulajnóg jest w Radomiu powszechny. Jednośladów i ich użytkowników przybywa z roku na rok. Często zdarzają się jednak sytuacje, w których ludzie bez wyobraźni, po prostu porzucają swoje środki lokomocji i z takich miejsc hulajnoga jest zabierana przez strażników miejskich na wyznaczony przez miasto parking strzeżony przy ulicy Warszawskiej 174:
Za pozostawienie lub porzucenie hulajnogi na chodniku lub przed przejściem dla pieszych w taki sposób, że będzie ona utrudniała przejście, grozi mandat w wysokości 100 zł. Pozostawienie hulajnogi na skrzyżowaniu oraz w obszarze 10 m od niego skutkuje mandatem w wysokości 300 zł. Najwięcej, bo 500 złotych otrzyma ten, kto zaparkuje hulajnogę na niebieskiej kopercie.