Drużyna z Radomia odniosła pewne zwycięstwo, choć początkowo mecz miał wyrównany przebieg. Akademicy objęli dwupunktowe prowadzenie. Gospodarze szybko wyrównali, a po dobrej postawie w polu zagrywki Igora Grobelnego wyszli na prowadzenie 16:13. Wynik pierwszej partii ustalił Krzysztof Gulak psując serwis przy stanie 24:23.

W drugim secie siatkarze Czarnych szybko wypracowali czteropunktowe prowadzenie 5:1. Później Indykpol niemal odrobił stratę. Sytuacja powtórzyła się w kolejnych akcjach. Radomianie spokojnie punktowali rywala. Bartłomiej Bołądź, Konrad Surmacz, Igor Grobelny wyprowadzili gospodarzy na prowadzenie 15:11. Kilka następnych zagrań gości spowodowało, że na tablicy pojawił się remis 18:18. Później podopieczni Andrzeja Sitkowskiego nie pozostawili złudzeń. Szybko odskoczyli. Tym razem piłkę setową wykończył Igor Grobelny.

O trzeciej odsłonie można jedynie stwierdzić się się odbyła. W krótkiej wymianie zespół Radomskiego Centrum Siatkarskiego oddał (dosłownie psując zagrywki) przeciwnikowi zaledwie pięć punktów. Mecz zakończył serwis Konrada Machowicza. - W dwóch setach przeciwnik postawił się. W ostatnim zagraliśmy już koncertowo. Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale nie popadamy w huraoptymizm. Teraz czeka nas rewanż, w którym na pewno będziemy musieli nastawić się na trudną wymianę - podsumował Andrzej Sitkowski.

Najlepiej punktującym graczem został Igor Grobelny. Skrzydłowy zdobył 21 punktów. Jakub Wachnik dorzucił 15, ale najlepszym zawodnikiem meczu został Michał Kędzierski.

RCS Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:23, 25:23, 25:5).

RCS Cerrad Czarni: Kędzierski, Wachnik, Surmacz, Bołądź, Grobelny, Machowicz, Strzelecki (libero) oraz Firlej, Czarnecki, Hamiga.
Indykpol AZS: Dobkowski, Kurmin, Guzewicz, Koziatek, Wójcik, Gulak, Olbyś (libero) oraz Szostek, Rutecki, Hatle, Polak