RADOM
Święta na mazowieckich drogach
Od piątku na mazowieckich drogach doszło do 13 wypadków, w których rannych zostało 19 osób.
Policjanci zatrzymali także kilkudziesięciu nietrzeźwych kierowców- informuje mazowiecka Policja. Funkcjonariusze przypominają też o zmiennych warunkach atmosferycznych. Od opadów śniegu do marznącego deszczu. Taka pogoda, na kierujących pojazdami, wymusza wzmożoną uwagę i ostrożność.
Wielu z nas dzisiaj będzie wracało po świętach do domu. Pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach, które pomogą nam bezpiecznie dotrzeć do domu. Przede wszystkim każdy kierowca powinien wziąć sobie głęboko do serca zasadę, że wolniej oznacza bezpieczniej. Ponadto pasy bezpieczeństwa powinien mieć zapięte każdy pasażer, a dzieci powinny być przewożone w fotelikach. Nad bezpieczeństwem podróżujących od piątku czuwa więcej policyjnych patroli- informuje Policja.
W Wielkanoc, w Siarczej Łączce, na trasie Kadzidło-Myszyniec, kierujący peugeotem (37 lat) będąc w stanie nietrzeźwości - prawie 3 promile alkoholu w organizmie - uderzył w drzewo kompletnie niszcząc auto. Wraz z pasażerem trafił do szpitala. Także wczoraj wieczorem w Radomiu policjanci zostali wezwani na interwencję na ul. Prażmowskiego, gdzie dwaj mężczyźni mieli niszczyć zaparkowane bmw. Na widok policjantów mężczyźni wsiedli w swój pojazd i uderzając w interweniującego funkcjonariusza zaczęli uciekać. W czasie szaleńczej jazdy ulicami miasta spowodowali kilka kolizji. Na ul. 25 Czerwca uderzyli w mazdę, a u zbiegu ulic Struga i Zbrowskiego uderzyli w mercedesa i pojazd marki kia, a następnie w ogrodzenie posesji. Obaj zostali zatrzymani przez goniących ich policjantów. Kierowcy (25 lat) pobrano krew na zawartość alkoholu, natomiast pasażer mercedesa (28 lat) miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy. Mężczyźni zostali osadzeni do wyjaśnienia w policyjnym areszcie.
W Wielką Sobotę, w Wyrębie (gm. Sokołów Podlaski) kierujący seatem leonem, chcąc uniknąć zderzenia z wyjeżdżającym z podporządkowanej drogi fordem focusem, zjechał do przydrożnego rowu i zatrzymała się na polu. Po zderzeniu, na bocznej drodze, zatrzymał się także ford focus. Skorzystał z tego kierowca leona, który podbiegł do samochodu sprawcy i widząc, że kierowca jest pijany wyrwał mu kluczyki ze stacyjki. Kiedy na chwilę wrócił do swojego samochodu, aby sprawdzić czy pasażerka nie odniosła obrażeń, sprawca wymuszenia uciekł do lasu. Poszukiwaniami w lesie zajęli się zawiadomieni policjanci. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna zaczął uciekać, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Nie przyznawał się, że kierował samochodem. Powiedział policjantom, że poszedł do lasu, na grzyby. Kierowcę rozpoznał jednak poszkodowany. Jak się okazało sprawca kolizji w organizmie miał blisko 2,3 promila alkoholu. 55-letniemu mieszkańcowi gminy Sabnie już wcześniej policjanci zatrzymywali prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwym.
Policja przypomina, że jazda samochodem pod wpływem alkoholu to kompletny brak odpowiedzialności. Nawet niewielka jego ilość w naszym organizmie wpływa na naszą koncentrację i refleks. Nie zapominajmy też, że drogi to nie miejsce na brawurę. Dlatego lepiej zdjąć nogę z gazu, czasem dojechać kilka minut później, ale szczęśliwie i bezpiecznie.
Warto także pamiętać o zmiennych warunkach na drogach, które już kilka razy dały się mocno we znaki, zwłaszcza kierującym pojazdami. Zmienne temperatury powodują opady deszczu i śniegu. Takie warunki na kierujących pojazdami wymuszają ostrożność. W takich warunkach jest to jedyne rozwiązanie, bo żadne opony zimowe ani układy wspomagające hamowanie, czy jazdę nie zagwarantują bezpieczeństwa.
(za: Zespół Prasowy KWP zs. w Radomiu/RJ)